Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Krzysztof Komarnicki 06.09.2012

Marcin Masecki: "To była wielka praca"

Pianista łączony ze światem awangardy jazzowej wydaje arcydzieło Jana Sebastiana Bacha. Marcin Masecki opowiada o swojej "Sztuce fugi”.
Marcin MaseckiMarcin Maseckimateriały promocyjne/festiwal "Nowa Muzyka Żydowska"
Posłuchaj
  • Marcin Masecki
Czytaj także

Pianista, kompozytor, aranżer Marcin Masecki pracował na "Sztuką fugi" (wyd. LADO Abc) od 2007 roku. Zauważył, że utwór ten nie jest zbyt często nagrywany. Jego zdaniem jest to bardzo koncepcyjny utwór.

- Nie jest to czysta wirtuozeria w wydaniu spektakularnym, który może się wydawać cyrkowe. Trudność polega na znalezieniu klucza i zrozumienia utworu. To była wielka praca, siedząc w parku i patrząc w niebo lub w sufit w pokoju – tłumaczył

Marcin Masecki przyznał, że pomimo tego, że jest w pierwszym rzędzie kojarzony z muzyką jazzową, to od zawsze gra muzykę poważną, gdyż gra ją od dziecka. Dodał, że preferuje muzykę XVIII wieczną i często gra koncerty z repertuarze klasyczny.

- Jest to coś co trwa od zawsze – dodał.

W poszukiwaniu idealnego instrumentu, który umożliwiłby zaprezentowanie utworu od nietypowej sonorystycznie strony, Masecki zdecydował się na wykonanie kompozycji na rodzinnym fortepianie marki Steinway, a następnie zarejestrowanie jego dźwięku na stary dyktafon kasetowy.

Muzyk wyjaśnia: nagrany na szumiący dyktafon fortepian staje się innym instrumentem. Szum taśmy i naturalna kompresja stwarzają matową szybę, zza której nie słychać już wypolerowanego salonowca, "króla instrumentów", tylko właśnie rzuca się w oczy szerszy kadr - taki, w którym lepiej widać strukturę całego utworu.