4 czerwca minęła 200. rocznica utworzenia przez Wojciecha Bogusławskiego Szkoły Dramatycznej, której celem było kształcenie aktorów. To kolejna zasługa dla polskiego teatru tego wielkiego aktora, dramaturga, tłumacza, antreprenera i dyrektora Sceny Narodowej.
Wojciech Bogusławski wywodził się ze szlacheckiego rodu mieniącego herbem Świnka. Przymierzał się do kariery wojskowej, jednak doznawszy zawodu w awansach, wystąpił z wojska i... dzięki temu zbiegowi wydarzeń rozpoczął wspaniały rozdział w dziejach polskiego teatru. Przez wiele lat był amantem nie tylko scenicznym. Owocem jego burzliwych i skrytych romansów było wg profesora Zbigniewa Raszewskiego, autora monografii "Wojciech Bogusławski" , siedmioro dzieci. Ich matkami były piękne i zdolne aktorki: Marianna Franciszka Pierożyńska, Salomea Deszner, Konstancja Pięknowska. Nie wszystkie dzieci poszły w ślady ojca, niektóre, jak córka Rozalia, wycofały się – mimo sukcesów – ze sceny.
Kontynuatorami działań teatralnych Wojciecha był jego syn Stanisław - aktor i dramaturg, wnuk Władysław - krytyk teatralny oraz praprawnuczka Hanna Małkowska - aktorka i pedagog łódzkiej "Filmówki". Wojciech Bogusławski ożenił się po raz pierwszy dopiero w wieku 65 lat i nie doczekał się "legalnego" sukcesora.
Fragmenty listów i wspomnień Bogusławskich przeczyta w naszej audycji Andrzej Ferenc.
5 czerwca (niedziela), godz. 18:00