Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Jacek Puciato 30.10.2012

Pomniki Kołakowskiemu? To byłoby najgorsze

Filozof nie potrzebuje czczej pochwały, bezrefleksyjnego przyjmowania jego poglądów. Filozofia Leszka Kołakowskiego zasługuje na to, by ją cały czas przypominać i… kwestionować, bo dzięki temu żyje.
Prof. Leszek Kołakowski, Warszawa, 28.04.2005 r.Prof. Leszek Kołakowski, Warszawa, 28.04.2005 r. PAP/Paweł Kula

O twórczym, otwartym i ożywczo krytycznym podejściu do dorobku Kołakowskiego mówiła w "Notatniku Dwójki" dr Katarzyna Kasia, która prowadziła niedawną warszawską debatę "Czy Kołakowski może być zbawiony? (hic et nunc)". Spotkanie, zorganizowane przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN oraz Wydział Filozofii i Socjologii UW we współpracy z Archiwum Warszawskiej Szkoły Historii Idei, miało miejsce w dniu 85. rocznicy urodzin znakomitego filozofa.
Pytanie o możliwość zbawienia Kołakowskiego (tu i teraz!) nawiązuje oczywiście do tytułu jednej z jego książek, pytającej o… zbawienie diabła. – Zależało mi na tym, by był prowokujący - wyjaśniała dr Kasia. - Bo czczenie filozofa to trochę za mało. Filozofia potrzebuje życia, bez tego jej nie ma. Stąd to pytanie: o potrzebę i aktualność dorobku Leszka Kołakowskiego. Filozofowi chyba nie można zrobić gorszej przysługi, niż stawiać mu pomniki, bo nie ma w tym życia. A filozofia Leszka Kołakowskiego zasługuje na to, by ją cały czas przypominać i… kwestionować, bo dzięki temu żyje.
Leszek Kołakowski i jego postawa sokratejska, postawa antydogmatyczna, "pochwała niekonsekwencji". Leszek Kołakowski jako filozof – literat (autor baśni i powiastek filozofią podszytych). O tym w audycji, do której wysłuchania zapraszamy.
Z dr Katarzyną Kasią rozmawiała Anna Lisiecka.