Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Jacek Puciato 17.04.2013

Twarze Jerzego Andrzejewskiego

- Jego nieszczęście polegało na tym, że jako osoba był ciekawszy, niż jako pisarz - mówił w Dwójce krytyk, Dariusz Nowacki, który wziął udział w dyskusji na temat spuścizny autora "Popiołu i Diamentu"
Uroczystość wręczenia nagrody tygodnika Odrodzenie Jerzemu Andrzejewskiemu, za powieść Popiół i diament. (1948 rok)Uroczystość wręczenia nagrody tygodnika Odrodzenie Jerzemu Andrzejewskiemu, za powieść "Popiół i diament". (1948 rok)PAP
Posłuchaj
  • Twarze Jerzego Andrzejewskiego - audycja z udziałem Marka Nowakowskiego, Antoniego Libery i prof. Dariusza Nowackiego. Usłyszymy także wypowiedź biografki pisarza - Anny Synoradzkiej -Demadre (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Czytaj także

Minęło właśnie 30 lat od śmierci Jerzego Andrzejewskiego, jednego z najciekawszych, i obecnie nieco zapomnianych pisarzy polskich minionego wieku.

Olbrzymią popularność w latach PRL-u zapewniła mu powieść "Popiół i diament" wydana w 1947 roku, a następnie zekranizowana przez Andrzeja Wajdę w roku 1958. Sam Andrzejewski podawał ją jako przykład swojego warsztatu i podejścia do pisania. - Pisząc powieść mogę nie wiedzieć co jest w środku, ale żeby przystąpić do pisania muszę wiedzieć, jakie będzie zakończenie - opowiadał w zaprezentowanym w audycji archiwalnym nagraniu. - W przypadku "Popiołu i diamentu" nie wiedziałem olbrzymiej ilości rzeczy, ale wiedziałem, jakie będzie zakończenie, że Maciek Chełmicki zginie, a żołnierz wypowie słowa "Człowieku czemuś uciekał?” - wyjaśniał.

Jeden z ostatnich żyjących przyjaciół Jerzego Andrzejewskiego, Marek Nowakowski opowiadał, iż cenił go przede wszystkim jako człowieka, mniej jako pisarza. - Był on człowiekiem na wskroś warszawskim i bardzo odważnym - wspominał. - Lubiłem jak opowiadał o swoim straceńczym stosunku do życia podczas okupacji, gdy tańczył na ulicy z Miłoszem po godzinie policyjnej - mówił gość "Rozmów po zmroku".

Jerzy Andrzejewski w serwisie specjalnym Polskiego Radia "KOR - 35 lat"

Do kronik życia towarzyskiego powojennej Warszawy przeszło zajście między Andrzejewskim a Witoldem Gombrowiczem, które miało miejsce w popularnej warszawskiej kawiarni, Mała Ziemiańska.

- Kiedy Gombrowicz wszedł do Ziemiańskiej i zastał tam Stefana Otwinowskiego (prozaik, publicysta - przyp. red.) z Andrzejewskim przy stoliku, to zwrócił się do Otwinowskiego: "Panie Stefanie, co tak samotnie?". I Andrzejewski nie znalazł na to riposty - opowiadał w audycji Antoni Libera. Po jakimś czasie Andrzejewski odegrał się na Gombrowiczu. - To się wydarzyło w jakiejś kawiarni, gdy obaj rywalizowali o względy pewnego chłopca, wtedy Andrzejewski wstał i huknął na niego tak, że Gombrowicz uciekł z podkulonym ogonem..

Więcej anegdot związanych z Jerzym Andrzejewskim w nagraniu audycji. W "Rozmowach po zmroku" o życiu i twórczości pisarza rozmawiali: Marek Nowakowski, Antoni Libera i prof. Dariusz Nowacki. Usłyszymy także wypowiedź biografki pisarza - Anny Synoradzkiej -Demadre.

Jerzy Andrzejewski - 403 minuty nagrań w serwisie "Radia Wolności"

Do wysłuchania nagrania audycji zapraszają Dorota Gacek i Elżbieta Łukomska.