Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Czyżewski 15.12.2016

Syryjscy uchodźcy w Libanie. "Większość dzieci choruje"

– Syryjczycy najczęściej mieszkają w prowizorycznych schronieniach, takich jak garaż, kurnik czy komórka – mówiła chirurg dziecięca Joanna Gradek, wolontariuszka Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, która właśnie wróciła z północnego Libanu.
Posłuchaj
  • Syryjscy uchodźcy w Libanie. "Większość dzieci choruje" (Puls świata/Dwójka)
Czytaj także

W tamtejszej prowincji Akkar według różnych szacunków znajduje się od miliona do półtora miliona uchodźców syryjskich. Wielu z nich przebywa już tam od trzech, a nawet czterech lat. Uciekinierzy pochodzą głównie z Homsu. Kilka lat temu ich miasto przeżyło dramat porównywalny z tym, który niedawno stał się udziałem Aleppo.

Życie Syryjczyków w północnym Libanie jest bardzo ciężkie. Nie ma tam wielkich zorganizowanych obozów dla uchodźców. Ludzie muszą płacić za wynajem pomieszczeń lub gruntu, na którym rozstawiają namioty. Wydają na to większość pieniędzy z pomocy humanitarnej - na ubrania, jedzenie, a zwłaszcza leki nie starcza już środków. Tymczasem syryjskie matki powtarzają: "większość naszych dzieci choruje z powodu wilgoci i grzyba, mają astmę i alergie". A to tylko niektóre z licznych chorób, które szerzą się wśród najmłodszych.

Joanna Gradek mówiła w Dwójce, dlaczego władze libańskie mimo najlepszych chęci nie są w stanie zapewnić Syryjczykom lepszych warunków życia (choć i tak robią dużo m.in. w zakresie edukacji). Opowiadając o swojej pracy w prowincji Akkar, zwróciła też uwagę na najbardziej aktualny problem uchodźców - przetrwanie kolejnej zimy.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadził: Michał Strzałkowski

Gość: Joanna Gradek (chirurg dziecięca, wolontariusz Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej)

Data emisji: 15.12.2016

Godzina emisji: 17.45

mc/mz