Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 12.06.2012

"To nie w Polsce strzela się do uczniów żydowskich szkół"

- Polska jest krajem, gdzie ze zjawiskami rasistowskimi czy antysemickimi mamy do czynienia w dużo mniejszym stopniu niż w wielu innych państwach - stwierdził premier Donald Tusk.
Donald TuskDonald TuskPAP/KPRM

Premier przyznał, że "zachowania rasistowskie, czy antysemickie wśród polskich kiboli są faktem". Zaprotestował jednak przeciwko wyróżnianiu Polski, jako miejsca, gdzie szczególnie miałby się nasilać ten "negatywny fenomen". - Jest dokładnie odwrotnie - ocenił.
DZIŚ MECZ POLSKA - ROSJA: RELACJA NA ŻYWO>>>
- Polska dzisiaj w Europie jest krajem, gdzie ze zjawiskami rasistowskimi czy antysemickimi mamy do czynienia w dużo mniejszym stopniu niż w wielu innych, nawet najbardziej rozwiniętych państwach - powiedział Tusk. Jak podkreślił, to nie w Polsce "podpala się domy imigrantów, to nie w Polsce (...) strzela się do uczniów żydowskich szkół".
Jednocześnie premier zaznaczył, że opowiada się za bezwzględnym tępieniem antysemityzmu i rasizmu na polskich stadionach. Jak podkreślił, do tej pory nikt nie tępił chuligaństwa i zachowań kibolskich w Polsce z taką determinacją jak on robi to w ostatnich latach.
Mistrzostwa Euro 2012 w Polskim Radiu>>>
"Jest szansa, że Euro 2012 przejdzie do historii"
Premier Donald Tusk pochwalił polskich kibiców za wspieranie drużyny narodowej i atmosferę na stadionie oraz w strefach kibica. Jak ocenił, doping na meczu Polska-Grecja był momentami imponujący i bardzo poruszający. Jego zdaniem jest wielka szansa, że te mistrzostwa przejdą do historii jako turniej "fajnego, radosnego dopingu", a nie starć i agresji.
- Uważam, że na razie - i to potwierdzają głosy gości zza granicy - jest bardzo miłe zaskoczenie atmosferą, poziomem organizacji, wyglądem stadionów. Odpukać, na razie. Modlę się o to, żeby tego nikt przesadnie wyrywny nie zepsuł - dodał szef rządu.
Zobacz serwis Polskiego Radia na Euro 2012>>>
Odnosząc się do oglądających mecze w strefach kibica ocenił, że biorąc pod uwagę, że w skali kraju są tam setki tysięcy ludzi, że jest tam dużo piwa, a fani to nie "owieczki", to fakt, iż kibice z różnych krajów bratają się, jest budujący.
Na uwagę, że doping na meczu Polska - Grecja w Warszawie był słabszy niż podczas spotkania Portugalia - Niemcy we Lwowie, Tusk odpowiedział, że kibice przyjeżdżający są zawsze lepiej zorganizowani niż gospodarze. Dodał, że wcale nie jest łatwo skandować przez 90 minut, a do tego na stadionie w Warszawie z powodu zamkniętego dachu było duszno.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP,kk