Z powodu zaległości finansowych z placu zeszli pracownicy jednego z podwykonawców. 36 osób z firmy Zbart, która zajmowała się instalacjami elektrycznymi opuściło stanowiska pracy.
Bunt przybiera na sile, bo protestujący czekali na pieniądze do godziny 15 i zapowiedzieli na czwartek manifestację przed areną. Według pracowników, sytuacja może doprowadzić do kolejnych opóźnień na stadionie.
Magdalena Malara ze spółki Wrocław 2012 zdecydowanie temu zaprzecza. - Te pracę instalacyjne to przede wszystkim iluminacja stadionu i nie wpływa to w żadnym stopniu na użytkowanie obiektu, bardziej na estetykę - mówi.
Rzecznik głównego wykonawcy powiedział Radiu Wrocław, że pojawiły się pewne problemy, ale o szczegółach poinformuje dopiero w czwartek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to