Pierwsza z panoram powstała w zeszłym roku. Wtedy serię ok. 600 zdjęć wykonano na dachu Hotelu Intercontinental, jednego z najwyższych budynków w centrum Warszawy. Druga, składająca się z 1500 zdjęć, zrobiona została w maju tego roku. Wtedy to Radosław Piotrowski – fotograf i informatyk, który brał udział w projekcie, umieścił aparat na dachu Dominanty Praskiej.
Jak przekonuje gość "Poranka", panoramy dają o wiele więcej możliwości oglądania niż zwykłe zdjęcia cyfrowe. Umożliwiają one przede wszystkim interaktywne obejrzenie fotografii, co oznacza, że możemy każdy fragment zbliżyć lub oddalić a także obejrzeć z różnych płaszczyzn.
Warszawskie panoramy posiadają ogromną rozdzielczość (pierwsza sześć milionów pikseli, druga prawie czternaście milionów), która umożliwia właśnie dostrzeżenie najdrobniejszych elementów 360 stopni dookoła, ale i 180 stopni w górę i w dół.
Interaktywne widoki na centrum Warszawy można oglądać na stronie warszawa360.pl. Jak podkreśla Radosław Piotrowski, organizatorzy przedsięwzięcia umożliwili internautom wycinanie i kopiowanie na własny użytek fragmentów panoram. Więcej w audycji.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, w jaki sposób i w jakich warunkach Radosław Piotrowski fotografował Warszawę, a także ile metrów zająłby wydruk gigapanoramy, wysłuchaj całości rozmowy Romka Wójcika i Martyny Kolemby z Radosławem Piotrowskim.
ap