Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Przemysław Goławski 02.01.2012

Aktorzy jednej roli

Czy charakterystyczna rola może zaszkodzić w karierze aktorskiej? W Czwórce rozmawiamy z Ferdynandem Kiepskim – Andrzejem Grabowskim i Ryśkiem z "Klanu" – Piotrem Cyrwusem o tym, jak z serialowymi kreacjami łączą inne aktorskie wzywania.
Andrzej GrabowskiAndrzej Grabowskifot. W. Kusiński/PR

Od wcielania się w charakterystyczne postacie wielu aktorów dziś ucieka. – Przykładem jest pani Małgorzata Kożuchowska, która zrezygnowała z grania Hanki Mostowiak, by zaangażować się w inną rolę – mówi reporterka Czwórki, Karolina Mózgowiec.

W tym roku kolejnym spektakularnym "odejściem", będzie rezygnacja Piotra Cyrwusa z roli Ryśka z "Klanu". Aktor zamierza bardziej poświęcić się pracy w teatrze – otrzymał angaż w nowej sztuce. Szczegóły zmian w scenariuszu serialu nie są znane, jednak według przecieków, Rysiek ma zostać pobity i w wyniku tego umrzeć na zawał serca.

- Jeszcze kilka lat temu troszkę mnie bolało, gdy ludzie krzyczeli za mną "O Rysiek, Rysiek". Zawsze uważałem, że aktor powinien grać różne role, a nie być kojarzony z jedną. Teraz uważam, że to problem widzów – mówi Piotr Cyrwus. – Zawsze, gdy ludzie przychodzą do teatru, widzą mnie w innej roli, to dziwią się, że potrafię grać inne role. To po prostu taki zawód – dodaje.

Inną serialową postacią, której także nie brakuje wyrazistości jest Ferdynand Kiepski, w którego wciela się Andrzej Grabowski. Można by sądzić, że aby nie zagrać roli charakterystycznej, wyrazistej, należałoby ją po prostu rozłożyć, zagrać niedobrze. Raz jestem Ferdynandem na Księżycu, drugi raz na Ziemi, raz jestem Ferdynandem zadowolonym, raz niezadowolonym. To olbrzymia skala trudności do zagrania – podkreśla Grabowski.

Więcej o charakterystycznych rolach dowiedzieć się można z dźwięku audycji "Aktorzy jednej roli".

pg