Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marek Dziadukiewicz 23.11.2011

Orzeł powraca

Polski Związek Piłki Nożnej podjął we wtorek decyzję o przywróceniu orzełka na koszulki reprezentacji. "Przepraszam kibiców. Na usprawiedliwienie powiem, że błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi" - przyznał prezes PZPN Grzegorz Lato.
Reprezentacja Polski w piłce nożnejReprezentacja Polski w piłce nożnejfot. Wikipedia

We wtorek PZPN poinformował o przywróceniu godła narodowego na koszulki piłkarzy. Co sprawiło, że podjął pan taką decyzję? Jeszcze niedawno wydawało się, że zawodnicy będą grać w strojach bez orła podczas Euro 2012.

Grzegorz Lato: Przede wszystkim dziękuję firmie Nike, naszemu sponsorowi technicznemu, za zrozumienie. Musiałem z nimi przedyskutować temat powrotu orzełka i dzisiaj podjąłem decyzję. Przez ostatnie tygodnie na temat koszulek piłkarzy dyskutowała cała Polska. Wysłuchaliśmy uważnie tych opinii. Wiemy, że godło narodowe nie powinno było zniknąć ze strojów reprezentacji.

Konsultował pan swoją decyzję z członkami zarządu PZPN?

G.L.: Tak. Nie ze wszystkimi, ale z większością. Nie ukrywam, że rozmawiałem również z jednym z naszych najbardziej zasłużonych działaczy, panem Ryszardem Niemcem. Wszyscy opowiadali się za przywróceniem orzełka. Po tych konsultacjach i spotkaniu z przedstawicielami Nike postanowiłem dzisiaj po południu, że godło wróci na koszulki kadry.

Spodziewał się pan takiej burzy wokół tematu orzełka?

G.L.: Powiem panu tak - wymyśliliśmy nowoczesne, dynamiczne logo PZPN i chcieliśmy je wkomponować w stroje narodowe. Przecież w innych dyscyplinach nie wszystkie drużyny mają orzełka na piersi. Wiemy jednak, że popełniliśmy błąd. W ostatnim czasie Polska żyła dwoma tematami, krzyżem w Sejmie i orzełkiem. Na usprawiedliwienie PZPN powiem, że pomyłek nie robi tylko ten, kto nic nie robi. Przepraszam kibiców za całe zamieszanie. Chcemy, aby reprezentacja robiła stale postępy i zaprezentowała się jak najlepiej podczas Euro 2012. Bardzo potrzebujemy wsparcia fanów, oni są dla nas niezwykle ważni.

Czy PZPN będzie musiał wypłacać odszkodowanie firmie Nike?

G.L.: Żadnych rozmów na tematów kosztów z firmą Nike nie było. Jak wspomniałem, nasz sponsor techniczny podszedł do sprawy z dużą klasą i zrozumieniem. Jesteśmy partnerami, a partnerzy zawsze potrafią się porozumieć. Tak było w naszym przypadku.

Ale część koszulek firmy Nike bez orzełka została już wyprodukowana...

G.L.: Nasz sponsor techniczny ma sposób, jak to rozwiązać i "dodać" orzełka. Nie chcę wchodzić w kwestie technologiczne, Nike zrobi to na pewno w odpowiedni sposób.

Kiedy kibice zobaczą po raz pierwszy "nowe" koszulki reprezentacji?

G.L.: 16 grudnia, czyli w dniu, gdy reprezentacja Franciszka Smudy rozegra towarzyski mecz podczas zgrupowania w Turcji. Kto będzie rywalem? Jeszcze dogrywamy tę sprawę. Wiadomo na pewno, że nasza kadra wystąpi w krajowym składzie, a tureckie zgrupowanie potrwa cztery dni.

Trwało to chwilę, ale jak widać, nawet PZPN, musi liczyć się z opinią publiczną. W szczerość intencji nie wierzymy, cieszymy się jednak, że orzełek powraca. Mamy tylko nadzieję, że wraz z powrotem godła na koszulki PZPN nie uzyska całkowitego rozgrzeszenia. Wszak wyjaśnienia wymaga sprawa klubu kibica reprezentacji oraz pieniędzy fanów, którzy wpłacili po 32 złote haraczu.

md