Polska - Portugalia we Wrocławiu?

Ostateczna decyzja ma zapaść do 11 lutego. Polski Związek Piłki Nożnej liczy się z faktem, że towarzyski mecz z Portugalią może nie odbyć się na Stadionie Narodowym. "Dlatego podpisujemy dwie umowy na organizację tego spotkania. Oprócz Warszawy rozmawiamy również z Wrocławiem" – mówi prezes PZPN Grzegorz Lato.

Podpisano już umowę z zarządcą obiektu, Narodowym Centrum Sportu. Dodatkowo w dokumentach zawarto jeszcze jeden ważny punkt: w razie gdyby Stadion Narodowy nie został przygotowany do przeprowadzenia zawodów, NCS zapłaci związkowi karę finansową. – To nie są żarty. Skończyły się czasy, że reprezentacja pałęta się po klepiskach. To już czwarte podejście do gry na tym obiekcie. Nie ukrywam, że związek sporo stracił na meczu Polska – Niemcy, który w ostatniej chwili musieliśmy przenosić do Gdańska, gdy Warszawa była nieprzygotowana. Stąd zapis w umowie o ewentualnej karze – tłumaczy Lato.

Największym problemem stadionu w Warszawie jest stan płyty boiska. Według planów trawa ma zostać położona 9 lutego. Dzień później zaplanowano dwa oficjalne treningi Legii Warszawa i Wisły Kraków. Oba zespoły 11 lutego rozegrają na tym obiekcie mecz o Superpuchar Polski. Organizator tego wydarzenia, Ekstraklasa SA, ustalił już wszystkie szczegóły z NCS.

Nie często nam się to zdarza, ale w tym przypadku musimy pochwalić przytomną decyzję Polskiego Związku Piłki Nożnej, który zabezpieczył się na każdą ewentualność. Na ratunek przybyła też Ekstraklasa SA. Termin ostatecznej decyzji nie jest bowiem przyapdkowy i jeżeli 11 lutego odbędzie się mecz pomiędzy Legią, a Wisłą, to również w Warszawie zmierzymy się z Portugalią. Jeżeli do spotkania nie dojdzie, to Cristiano Ronaldo zawita do Wrocławia.

md, źródło: Przegladsportowy.pl