Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marek Dziadukiewicz 03.04.2012

Seria Zagłębia trwa

Zagłębie Lubin pokonało Jagiellonię Białystok 2:1 (1:0) w ostatnim meczu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Dwa gole dla Miedziowych strzelił Szymon Pawłowski, honorowe trafienie dla gości zaliczył Tomasz Porębski.
Piłkarze Zagłębia LubinPiłkarze Zagłębia Lubinfot. Zagłębie Lubin

Do poniedziałkowego spotkania lubinianie przystąpili w niemal najsilniejszym składzie i z nadzieją na przedłużenie trwającej od miesiąca serii czterech spotkań bez porażki. Jagiellonia przyjechała do Lubina mając dwie wygrane z rzędu, ale m.in. bez kontuzjowanego Tomasza Frankowskiego.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w dziewiątej minucie cieszyli się ze zdobycia bramki. Szymon Pawłowski wykorzystał dokładne podanie Darvydasa Sernasa, zwodem oszukał obrońcę i płaskim strzałem pokonał rozpaczliwie interweniującego bramkarza. Jagiellonia miała spore problemy ze skonstruowaniem akcji, a największe zagrożenie pod bramką Zagłębia stwarzała przy nielicznych, stałych fragmentach gry. Najbliżej wyrównania białostoczanie byli w 36. minucie meczu. Po dośrodkowaniu Alexisa Norambueny stojący trzy metry od bramki Marcin Burkhardt przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Zagłębie przeprowadziło szybki kontratak, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Sernas. Chwilę później minimalnie niecelnie uderzali także Elton Lira i Łukasz Hanzel.

Po zmianie stron inicjatywa nadal należała do Zagłębia; 54. minucie spotkania Pawłowski znakomitym strzałem z ok. 20 metrów zdobył swoją drugą bramkę w meczu. Pięć minut później pomocnik "Miedziowych" mógł strzelić kolejnego gola, ale Sandomierski w ostatniej chwili zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Goście nie mając nic do stracenia rzucili się do ataku, a na bramkę strzeżoną przez Aleksandra Ptaka groźnie uderzali m.in. Burkhardt i Grzegorz Rasiak. Kibice Jagiellonii na gola dla swojej drużyny musieli jednak czekać aż do 72. minuty. Po rzucie rożnym z lewej strony boiska najwyżej w polu karnym wyskoczył Tomasz Porębski i strzałem głową zdobył bramkę kontaktową. W końcówce podopieczni Tomasza Hajty kilkakrotnie byli bliscy doprowadzenia do remisu, ale w decydujących momentach brakowało im dokładności i ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Po tym zwycięstwie Zagłębie Lubin awansowało na dwunaste miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.

Po meczu swojego zadowolenia nie krył trener "Miedziowych" Pavel Hapal: "To był dla nas bardzo ważny mecz, ciążyła na nas pewnego rodzaju presja i bardzo chcieliśmy zdobyć te trzy punkty. Pierwsza połowa była bardzo zła, bo Jagiellonia dłużej utrzymywała się przy piłce, a my technicznie byliśmy jednak bardzo słabi. Drużyna pokazała jednak charakter, zdobyliśmy bramkę, potem Szymon Pawłowski strzelił kolejnego, pięknego gola. Chwilę później mogliśmy uzyskać trzecią bramkę. W końcówce znowu było nam ciężko, jednak zespół walczył o każdy centymetr boiska i udało się utrzymać prowadzenie".

md