Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marek Dziadukiewicz 29.04.2012

7 bramek w meczu Borussii!

Borussia Dortmund, która ma już zapewniony tytuł mistrzowski, rozgromiła w sobotę Kaiserslautern 5:2, a napastnik reprezentacji Polski Robert Lewandowski miał dwie asysty. Podopiecznym Juergena Kloppa brakuje jednej wygranej do ustanowienia rekordu Bundesligi.
Signal Iduna Park - stadion Borussii DortmundSignal Iduna Park - stadion Borussii Dortmundfot. Wikipedia

Borussia ma na koncie 78 punktów, jeśli wygra w ostatniej kolejce przed własną publicznością z 12. w tabeli Freiburgiem będą mieli 81. Jeszcze nikt w historii niemieckiej ekstraklasy piłkarskiej w jednym sezonie nie uzbierał tylu punktów. Dotychczas najlepszym osiągnięciem mógł się pochwalić Bayern Monachium - 79 (z sezonu 1972/73). Ekipa z Dortmundu, w której występuje trzech reprezentantów Polski - oprócz Lewandowskiego, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek, nie przegrała 27. meczu z rzędu. Po raz ostatni z murawy schodziła pokonana 18 września 2011 (1:2 z Hannoverem 96).

W sobotę bohaterem Borussii był Lucas Barrios. Paragwajczyk strzelił hat-tricka, a raz trafił z podania Lewandowskiego. Polak asystę zaliczył również przy golu Mario Goetze. Bramkę zdobył jeszcze Chorwat Ivan Perisic. Lewandowski na murawie spędził 66 minut, a jego miejsce zajął Japończyk Shinji Kagawa. Łukasz Piszczek całe spotkanie oglądał z ławki rezerwowych, a Błaszczykowski z powodu przeziębienia nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce. W Kaiserslautern, które nie ma już szans na utrzymanie, 90 minut grał Ariel Borysiuk. Dzięki zwycięstwu nad Herthą Berlin 4:0 i remisie Borussii Moenchengladbach z Augsburgiem 0:0 grę w Lidze Mistrzów zapewniło sobie Schalke Gelsenkirchen.

Dobrą passę kontynuuje Bayern Monachium. Trener Jupp Heynckes po awansie do finału Champions League dał odpocząć podstawowym zawodnikom, ale i rezerwowi poradzili sobie ze Stuttgartem 2:0. Bramki zdobili Mario Gomez i Thomas Mueller. FC Koeln, które walczy jeszcze o utrzymanie, przegrało z Freiburgiem 1:4. W barwach nadreńskiej ekipy 68 minut grał Sławomir Peszko. Niewiele krócej, bo 56 minut spędził na murawie Eugen Polanski, a jego Mainz zremisowało z Hamburgerem SV 0:0.