Kawior, kość słoniowa, skóry gadów i produkty używane w medycynie chińskiej – te grupy produktów generują najwięcej zysków. Nielegalny handel przyczynia się do wymierania najbardziej zagrożonych gatunków zwierząt.
- Przypadek tygrysa jest jednym z lepszych przykładów. Mamy 3200 osobników tego gatunku na całym świecie, a 4 z 9 podgatunków są uznane za wymarłe. Jeszcze 100 lat temu było ich około 100 tysięcy. Skala problemu wynika z tego, że jest zapotrzebowanie na części tygrysa w tradycyjnej medycynie azjatyckiej. Ten rynek napędza popyt – powiedział Paweł Średziński z WWF Polska.
Prawo musi być egzekwowane
W sumie zagrożonych jest kilkadziesiąt tysięcy gatunków na całym świecie. Tygrysy, nosorożce czarne, afrykańskie słonie leśne padają ofiarą zorganizowanych grup przestępczych, które zlecają zabijanie zwierząt kłusownikom. Skuteczna ochrona tych zwierząt jest zależna od polityków.
- Przede wszystkim wola rządów, które kontrolują rynek powinna być jasno wyrażona. Nie tylko w tych państwach, w których się kłusuje ale też tych, w których jest najwięcej odbiorców, władze powinny zdecydowanie zwalczać ten nielegalny handel. Świadomość to jedno, ale z drugiej strony musi istnieć prawo, które będzie egzekwowane – podkreślał Gość PR24, Paweł Średziński.
Anna Mikołajewska