Małopolska zmaga się ze skutkami nawałnicy, która nawiedziła region w nocy z wtorku na środę. Strażacy w związku z opadami interweniowali ponad dwieście razy. Obecnie trwa szacowanie strat związanych z kataklizmem.
Mimo że prognozy pogody pozwalają na dość dokładne oszacowanie tego, w którym miejscu kraju pojawią się burze i opady deszczu, niekiedy trudno przewidzieć intensywność tych zjawisk. Podczas ostatniej nawałnicy najbardziej ucierpiały powiaty limanowski i myślenicki.\
St. bryg. Paweł Frątczak, foto: PR24/PJ
- Nie można do końca przewidzieć, gdzie nastąpią opady punktowe. Szczególnie w rejonach górskich i podgórskich. Na obszarze tych dwóch powiatów w ciągu trzech godzin spadło około 100 litrów wody na metr kwadratowy. Tyle wynosi miesięczna średnia dla tego obszaru - mówił w Polskim Radiu 24
st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Pokora dla żywiołu
Intensywne opady niosą za sobą ryzyko wystąpienia lokalnych podtopień, a nawet powodzi. Zwłaszcza, jeśli występują na terenie górzystym.
- W górach przy tak intensywnym opadzie nawet niewielki strumień staje się rzeką. Ogromne masy wody nie mieszczą się w korycie i spływają z dużą prędkością, niszcząc wszystko, co spotkają na swojej drodze. Woda jest znacznie groźniejszym żywiołem niż ogień - tłumaczył Gość PR24.
Przede wszystkim bezpieczeństwo
Rozświetlające niebo błyskawice niejednokrotnie wywołują zachwyt wśród obserwatorów zjawiska. Jednak podczas burzy należy w pierwszej kolejności zadbać o bezpieczeństwo.
- To przepiękne zjawisko, które można podziwiać. Jednak trzeba mieć przy tym świadomość, że jest ono bardzo niebezpieczne. Niektóre filmy publikowane w Internecie wzbudzają grozę – każdy chce być jak najbliżej czegoś niezwykłego, aby potem pochwalić się tym rodzinie i znajomym. Niemniej zdarzały się przypadki, gdy osoba robiąca zdjęcie, nie zauważała spadającego na nią drzewa - przypominał St. bryg. Paweł Frątczak.
St. bryg. Paweł Frątczak mówił na antenie Polskiego Radia 24 również o tym, jak zadbać o bezpieczeństwo podczas nawałnicy.
PR24/MP