Zgodnie z prognozami Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w roku akademickim 2014/15 na polskich uczelniach studiować będzie ponad półtora miliona osób. Część z nich właśnie rozpoczęła okres poszukiwania pokoju lub mieszkania, które będą wynajmować na czas nauki. Przed nami więc gorący sezon na rynku wynajmu mieszkań. Jak przygotować się do wynajmu zarówno od strony właściciela, jak i wynajmującego? Jak należy się zabezpieczyć, by nie ponosić dodatkowych kosztów?
Na co zwrócić uwagę wynajmując lokal?
Cena, położenie lokalu, okolica, dostęp po Internetu i telewizji kablowej to tylko niektóre z elementów, na które warto zwrócić uwagę w przypadku poszukiwania mieszkania. Najemca powinien zachować szczególną ostrożność również w momencie podpisywania umowy tak, by wiedział, co leży w jego obowiązkach. Bezwzględnie należy sprawdzić tożsamość osoby wynajmującej oraz to, czy jest ona właścicielem lokalu. Jeśli mamy mieszkanie, które długo nie znajduje lokatora, to może oznaczać że posiada jakieś wady – ma głośnych sąsiadów, wysokie dodatkowe opłaty lub słabą komunikację z centrum.
– Studenci wyjątkowo zwracają uwagę na dostęp do Internetu. Nawet dobrze położone, atrakcyjne cenowo mieszkanie bez Internetu ma kłopot ze znalezieniem chętnego. Powinniśmy również sprawdzić warunki umowy i to, która strona za co odpowiada. W umowie powinny być oznaczone warunki płatności, doprecyzowana kwestia kaucji, odpowiedzialności stron w przypadku zdarzeń losowych oraz okres wypowiedzenia – wyjaśniała w Polskim Radiu 24 Aleksandra Łukasiewicz, ekspert ds. ubezpieczeń.
– Należy sprawdzić nie tylko dowód osobisty, lecz także jakiś drugi dokument tożsamości, jak prawo jazdy czy paszport. Zweryfikować trzeba również to, czy dana osoba ma prawo do dysponowania tym mieszkaniem. Powinna więc przedstawić akt notarialny lub upoważnienie do dysponowania lokalem. Im więcej ostrożności, tym lepiej – podpowiadał Marcin Krasoń, analityk rynku mieszkaniowego.
Ubezpieczenie mieszkania: czyja odpowiedzialność?
Wykupienie polisy mieszkaniowej to koszt rzędu kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Warto się w nią zaopatrzyć, bo to może nas uchronić przed znacznie większymi kosztami. Pamiętajmy, że jako najemcy odpowiadamy za wszelkie szkody, które wyrządzimy z własnej winy. Wynajmujący zaś ponosi odpowiedzialność za wszelkie wypadki losowe.
– Po stronie właściciela leżą przede wszystkim standardowe ubezpieczenie mieszkaniowe i ubezpieczenie od wypadków losowych: od pożaru, zalania itp. Po stronie najemcy mamy ubezpieczenie OC, a więc od odpowiedzialności cywilnej w razie wydarzeń, do których doszło z winy tej osoby – mówił Marcin Krasoń.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz