W opinii prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, problem demograficzny jest jednym z największych, z którymi mamy obecnie do czynienia.
– Problemy demograficzne rzutują na inne fundamentalne kwestie – np. na finanse publiczne. Polityka ludnościowa to najbardziej zaniedbana sprawa okresu transformacji ustrojowej. Demografia ma to do siebie, że efekty jakichkolwiek działań przychodzą po latach. To sprawia, że istotne jest tworzenie długofalowej strategii – mówiła prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion również wskazywał na to, że brak strategii działania w kwestii poprawienia sytuacji demograficznej jest bolączką polskiej polityki.
– Mądra polityka rozwojowa może być realizowana w momencie, gdy politycy nie mówią: „Tylko nie w mojej kadencji”. Gdybyśmy mogli planować przyszłość na wiele lat, to ktoś by zadbał o sprawy związane z polityką ludnościową. Jednak dla polityków najważniejsze są najbliższe wybory – wyjaśniał Piotr Kuczyński.
Spadek stóp procentowych
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych – referencyjna spadła z 2,5 do 2 procent, a lombardowa z 4 do 3 proc. Zdaniem prof. Elżbiety Mączyńskiej, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, to słuszna, ale spóźniona decyzja.
– Stopy procentowe w Polsce są znacznie wyższe od tych, z którymi mamy do czynienia w pozostałych państwach Unii Europejskiej. To jest zachęta do spekulowania – można bowiem taniej pozyskiwać pieniądze w krajach Wspólnoty, a następnie inwestować je na znacznie lepszych warunkach nad Wisłą – tłumaczyła ekspertka.
Tymczasem Ignacy Morawski, główny ekonomista Biz Banku, nadmieniał że spadek stóp lombardowych z 4 do 3 procent spowodował obniżenie maksymalnych kosztów kredytów konsumenckich.
– Stopa lombardowa głównie wpływa na koszty kredytów konsumpcyjnych, których oprocentowanie nie może być wyższe od czterokrotności stopy lombardowej. Spadek stopy o punkt procentowy oznacza, że maksymalne oprocentowanie kredytów spadło o cztery punkty procentowe – tłumaczył Ignacy Morawski.
Maksymalne oprocentowanie kredytów konsumenckich spadło więc z 16 do 12 procent.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Sylwii Zadrożnej.
PR24