Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 30.10.2014

Rośnie polski eksport do Chin

Wyniki polskiego eksportu do Chin są coraz lepsze, ale na tle innych państw Unii Europejskiej Polska znajduje się w środku stawki eksporterów do Państwa Środka. Polska ma szanse na zbudowanie pozycji na chińskim rynku, ale jego konsumenci są bardzo wymagający.
Rośnie polski eksport do Chin flickr/ Ken Teegardin
Posłuchaj
  • 30.10.14 Adam Kaliński: „Rosną obroty, ale bilans pozostaje niekorzystny (…)”

Jak wynika z badań polski eksport do Chin w I połowie 2014 roku wzrósł o 37% wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2013 roku. Jednak na tle państw Unii Europejskiej Polska zajmuje dopiero 13. miejsce pod względem wartości eksportowanych towarów do Chin. Adam Kaliński przyznał na antenie Polskiego Radia 24, że Polska ma wciąż wiele do nadrobienia w kontaktach z Państwem Środka.

– Rosną obroty, ale bilans pozostaje niekorzystny. Dodam jednak na pocieszenie, że większość partnerów handlowych Chin ma ujemny bilans handlowy, tak więc Polska nie jest szczególnym wyjątkiem – powiedział korespondent Biznes.pl w Chinach.

Z „fabryki świata” na „inwestora świata”

Chiny zmieniają swoją orientację ekonomiczną i coraz więcej uwagi poświęcają inwestycjom, a nie produkcji. Chińskie inwestycje kapitałowe na świecie wynoszą około 750 miliardów dolarów i w tym „torcie” swój udział ma także Polska. Jednak, jak wskazał Gość PR24, Państwo Środka niewiele inwestuje w naszym kraju.

– Na 90 proc. zagranicznych inwestycji w Polsce chińskie stanowią zaledwie 0,25 proc. Chińczycy zainwestowali najwięcej w fabrykę łożysk tocznych w Kraśniku. Druga największa inwestycja to cywilna część huty Stalowa Wola. Jednak to już było i obecnie nie pojawiła się żadna spektakularna inwestycja z Chin – wymieniał Adam Kaliński.    

Polska żywność podbije Chiny?

Polski import towarów z Chin dziesięciokrotnie przewyższa eksport, ale w ocenie Adam Kalińskiego można ten wynik poprawić i Polska ma ku temu predyspozycje. Szczególnie w sektorze żywnościowym.

– Pod tym względem możemy zaistnieć w Chinach. Co prawda Chińczycy jedzą coś zupełnie innego niż my, ale wielkomiejska klasa średnia coraz bardziej się bogaci i ludzie ci są ciekawi nowych smaków, doznań kulinarnych. Jest to nasza szansa – mówił korespondent.

PR24/GM