Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 02.11.2014

Powązki – wyjątkowa warszawska nekropolia

Uczniowie i wolontariusze na warszawskich Starych Powązkach sprzątali groby polskich bohaterów przed świętem 1 listopada. Stare Powązki to wyjątkowy warszawski cmentarz. Spoczywa na nim wiele znanych osobistości ze świata polityki, kultury i sztuki, m.in. Jerzy Waldorff, który był inicjatorem ratowania Starych Powązek.
Powązki  wyjątkowa warszawska nekropoliaflickr/PolandMFA
Posłuchaj
  • 02.11.14 Malwina Gardaś „Do akcji zapraszamy dzieci i młodzież ze szkół. Zależy nam także na tym, by dołączyły do tego przedsięwzięcia domy dziecka, domy samotnej matki, głuchoniemi i przeróżne grupy społeczne (…)”

„Winniśmy to naszym przodkom, trzeba o nich pamiętać. Szczególnie o tych, o których inni zapominają – mówili Ci, którzy przed kilkoma dniami porządkowali powązkowskie groby. Akcja odbyła się po raz trzeci.

– Sprzątanie grobów przed 1 listopada nie jest czymś, co wymyśliliśmy na nowo. Robi to wiele organizacji. Natomiast inicjatywą nową jest to, że postanowiliśmy to zrobić wspólnie wiążąc różne środowiska. W tym roku udało nam się zgromadzić 6 organizacji. Były to: Koliber, Młodzi dla Polski, Fundacja Odpowiedzialność Obywatelska, Klub Jagielloński, Signum Temporis i Fundacja Patriotyczna „Serenisimma”. Przyłączyli się do nas także  harcerze i grupy rekonstrukcyjne – mówiła w Polskim Radiu 24 Malwina Gardaś, współorganizator akcji sprzątania Powązek.

Organizacja akcji sprzątania Powązek

Organizacja sprzątania Powązek nie jest zadaniem prostym. Fundacje starają się dobrze rozplanować prace logistyczne, nie zapominając przy tym, że jest to również podróż po grobach najwybitniejszych Polaków.

– Jest to wymagające przedsięwzięcie logistyczne, bo rozpracowujemy ten cmentarz wcześniej. Przeznaczamy konkretne miejsca dla wybranej grupy. To są też miejsca, gdzie znajduje się mogiła znanej postaci. Jest to przygotowane pod kątem historycznym. Każda grupa ma swego opiekuna – tłumaczyła rozmówczyni PR24.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz