Szczególne znaczenie ma to w czasach, gdy Starym Kontynentem wstrząsają liczne niepokoje. Konflikt na Ukrainie, gospodarcze zawirowania w kontaktach z Rosją, niepewna przyszłość Unii Europejskiej. Wiele czynników w najbliższych miesiącach będzie miało wpływ na gospodarczą sytuację Polski.
Janusz Szewczak przyznał, że w tworzeniu planu gospodarczego Polski nie można zapominać o węglu, który mimo problemów branży górniczej, nadal jest najważniejszym złożem naturalnym państwa.
– W żadnym wypadku nie można powiedzieć, że węgiel nie jest już potrzebny Polsce i nie da się na nim zarobić. Surowiec ten jak najbardziej nadaje się do tego, by nadal stanowić podstawę dla energetyki kraju. Złe zarządzanie, przerost biurokracji, brak ochrony własnego rynku. Oto problemy, którym w pierwszej kolejności trzeba zaradzić, by sektor górniczy był jedną z podstaw dla wizji rodzimego przemysłu – powiedział ekonomista.
Janusz Szewczak/fot.PR24/MS
Eksport szansą
Rzeczą, na którą szczególną uwagę zwrócił Janusz Steinhoff, jest wyraźny wzrost eksportu żywności, jaki w ostatnich latach zanotowano w naszym kraju. Według byłego ministra gospodarki jest to jeden z kierunków, w którym powinna podążać polska gospodarka.
Janusz Steinhoff
– W tej chwili eksport żywności stoi na poziomie 19 mld dolarów. Warto zaznaczyć, że jeszcze sześć lat temu był on o 10 mld mniejszy. W tej materii postęp technologiczny w połączeniu z polskimi surowcami dał bardzo dobre efekty – dodał Gość PR24.
Polskie Radio 24/db