"Obrońca demokracji", zasłużony w walce z korupcją - tak o Borysie Niemcowie mówią światowi przywódcy. Wzywają też rząd Rosji do niezależnego śledztwa w tej sprawie i ukarania winnych.
Kamil Lipiński z Magazynu Kontakt stwierdził, że wydarzenia, do których doszło wczoraj wieczorem w Moskwie nie mają racjonalnego wytłumaczenia.
- Poparcie dla rządów Władimir Putin w Rosji nie jest niczym zagrożone. Tym bardziej zastanawiające jest czemu miał służyć ten okrutny gest. Może warto się zastanowić czy to nie był rodzaj nadgorliwości, który nie miał żadnego sensu. Mogła to być także naturalna forma zabezpieczenia przed zbliżającą się zapaścią – powiedział Kamil Lipiński.
Kamil Lipiński. foto: PR24/MR
Piotr Pałka z portalu rebelya.pl przypomniał, że na 1 marca w Moskwie zaplanowano marsz opozycjonistów „Wiosna”. Liderem tej antyputinowskiej manifestacji miał być Borys Niemcow.
- Borys Niemcow był jednym z tych, którzy mówili, że Władimir Putin przygotowuje się do długofalowej walki z Zachodem. Donbas to dopiero początek wojny. Warto wiedzieć o tym, że Polska jest krajem, który ma bardzo krytyczny stosunek wobec polityki Putina. Wydawało się, że Rosja chcąc prowadzić wojnę z Zachodem nie musi się liczyć z Polską. Jak się okazuje jest zupełnie inaczej – ocenił Piotr Pałka.
Zdaniem Macieja Antosiuka z Fundacji Odpowiedzialność Obywatelska Władimir Putin wiedział o planach zabójstwa Borysa Niemcowa.
- Dokładnie rok po symbolicznej aneksji Krymu dowiadujemy się o zabójstwie największego opozycjonisty w Rosji. Borys Niemcow jawnie sprzeciwiał się polityce Putina. Choć nie znamy przyczyny tego zabójstwa można tylko przypuszczać, że Władimir Putin miał nad tym jakąś kontrolę – podsumował Maciej Antosiuk.
Maciej Antosiuk i Piotr Pałka; foto: PR24
Goście „Soboty po tygodniu” rozmawiali także o bieżącej sytuacji politycznej w Polsce i pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Zapraszamy na audycję Krzysztofa Rzymana!
Polskie Radio 24/op