Ropa tanieje. Jej cena na rynkach spadła poniżej 50 dolarów za baryłkę. Jakie ta sytuacja niesie za soba konsekwencje?
– Decyzja OPEC sprzed pół roku o zmniejszeniu cen z ok. 115 do 50 dolarów uderzała przede wszystkim w dochody dużych eksporterów ropy. Oczywistym było, że straci Rosja, Arabia Saudyjska i mniejsze kraje. Biznesowo jednak straty odnotowali producenci drogiej ropy, czyli Stany Zjednoczone i Kanada – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Andrzej Szcześniak przyznał, że pierwszą ofiarą biznesową ruchu cenowego OPEC były amerykańskie łupki, czyli ropa wydobywana metodą niekonwencjonalną.
– W Stanach Zjednoczonych zmniejszono liczbę wierceń, więc jest pewne, że wzrost produkcji ropy amerykańskiej został zahamowany – mówił rozmówca Polskiego Radia 24.
Mimo że spadek cen ropy mógł się odbić również na samych 11 krajach zrzeszonych w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, to zdaniem eksperta Polskiego Radia 24, ich zyski nadal są pokaźne.
– OPEC zawalczył o swoją pozycję rynkową w sensie udziału w rynku. Trochę zmniejszył dochody, ale i tak 50 dolarów za baryłkę ropy, przy kosztach kilkudolarowych, generuje ogromny zysk – stwierdził Andrzej Szcześniak.
Polskie Radio 24/dds