W szpitalu psychiatrycznym w Starogardzie Gdańskim na oddziale dla dzieci było jak w obozie koncentracyjnym. To jedna ze spraw, którą nagłośniła Justyna Kopińska w swoim reportażu „Oddział chorych ze strachu”.
– W szpitalach psychiatrycznym ma miejsce przemoc i formą tortur są zastrzyki. Dzieci się ich boją, dlatego stosuje się zastrzyki z soli fizjologicznej nie po to, aby pomóc choremu, tylko go torturować. Na oddziale 23 w Starogardzie taką udowodnioną karą było także wysyłanie bosych dzieci na mróz. Nawet po ujawnieniu wszystkiego kontrola zastała chłopca, który był unieruchomiony i odosobniony przez 1871 godzin – mówiła w Polskim Radiu 24 reporterka.
Gość wyjaśniła, że dziennikarstwo śledcze pozwala jej na skuteczniejsze działanie niż policja.
– Zawsze chciałam być policjantką śledczą i nigdy nie myślałam o byciu dziennikarką. Wszystko jednak tak się zbiegło, że przez dziennikarstwo śledcze mogę wykonywać lepszą pracę niż policja. Często pracuję z funkcjonariuszami i mówią mi, że nie mogą podejmować niektórych działań ze względu na przełożonych, których muszą słuchać. W dziennikarstwie biorę odpowiedzialność za swój temat od początku do końca – powiedziała Justyna Kopińska.
Więcej o sprawie starogardzkiego oddziału psychiatrycznego, a także roli dziennikarstwa w dochodzeniu sprawiedliwości i obronie praw człowieka w całości rozmowy.
Gospodarzem audycji była Magdalena Rigamonti.
Polskie Radio 24/gm