Na polecenie Zbigniewa Maja od dwóch tygodni audytorzy prowadzą kontrolę w Komendzie Głównej Policji. Nowy szef policji potwierdził, że w latach 2014-15 w KGP działały dwie nieformalne grupy, które podsłuchiwały dziennikarzy.
W wyniku audytu ustalono szereg uchybień przy dokumentowaniu pracy operacyjnej i przy rejestrze kontroli korespondencji, czyli podsłuchów. Audyt stał się podstawą do wszczęcia 7 postępowań dyscyplinarnych w stosunku do 7 policjantów. Zbigniew Maj przyznał, że nie zachowała się żadna dokumentacja dotycząca działalności obu grup, które już nie działają.
– Trudno nie wierzyć obecnemu Komendantowi Głównemu Policji, który publicznie stwierdził, że są przesłanki do tego, by sądzić, że po ujawnieniu afery podsłuchowej prowadzono nielegalne działania wobec dziennikarzy – mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Nisztor.
– Większość dokumentów został zniszczona. Jednak to, co udało się odtworzyć policjantom audytującym Biuro Spraw Wewnętrznych, potwierdza prowadzenie nielegalnych działań – podkreślał gość Polskiego Radia 24.
Tymczasem były szef policji, Marek Działoszyński, zaprzecza by za jego czasów inwigilowano dziennikarzy. – Trudno oczekiwać, by przyznał się on do tego, że pod jego nadzorem prowadzono nielegalne działania – komentował na naszej antenie Piotr Nisztor.
Więcej o sprawie w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/IAR/mp