– Porozumienie jest początkiem drogi – powiedział Witold Pustułka z portalu NetTG.pl. – Sukcesem jest to, że na Śląsku uspokoiła się sytuacja i mamy perspektywę rozwoju – dodał. Zdaniem Gościa Polskiego Radia 24, dopiero po roku będzie można ocenić efekty tego porozumienia.
Eksperci szacują, że podpisanie porozumienia gwarantuje zachowanie ok. 100 tys. miejsc pracy. Jednak w opinii Karoliny Bacy-Pogorzelskiej na razie jest za wcześnie, aby mówić o ich ratunku. – Polska Grupa Górnicza powstaje na zgliszczach Kompanii Węglowej i przejmuje jej zadłużenie, które wynosi 8,5 miliarda złotych - przypomniała ekspertka ds. górnictwa.
Dziennikarz Grzegorz Cydejko zauważył, że jednym z problemów polskiego górnictwa jest importowanie tańszego węgla z zagranicy. – Nie ma czegoś takiego jak polski węgiel w Polsce. Cała północ Polski jest zalana węglem importowanym. My tak naprawdę ładujemy te miliardy złotych tam gdzie są górnicy a nie tam gdzie jest węgiel – stwierdził Cydejko.
Karolina Baca-Pogorzelska zwróciła także uwagę na konieczność ustandaryzowania wynagrodzeń w górnictwie. – Pensja górnika składa się z ponad 20 części składowych. W tym porozumieniu jest zapis, że do 2018 roku ma zostać wynegocjowany nowy system wynagrodzeń i mam nadzieję, że tak się stanie – dodała.
Na ten sam problem wskazał Jerzy Markowski były pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa. Stwierdził on, że powstanie Polskiej Grupy Górniczej daje szansę na negocjowanie ponadzakładowego układu zbiorowego pracy.
– Dziś w polskim górnictwie każda kopalnia rządzi się innymi prawami, jeżeli chodzi o kształtowanie wynagrodzeń – ocenił Markowski.
Polska Grupa Górnicza powstanie na bazie kopalń wchodzących w skład obecnie istniejącej Kompanii Węglowej. Przewiduje to plan naprawczy oraz porozumienie zawarte w ubiegłym tygodniu przez zarząd górniczej spółki i związki zawodowe. Związki zgodziły się m.in. na zawieszenie wypłat tzw. czternastej pensji przez dwa lata, a także na łączenie wybranych kopalń w tzw. kopalnie zespolone. Inwestorami Polskiej Grupy Górniczej mają być banki oraz spółki PGE, Energa i PGNiG Termika, które łącznie mają wyłożyć 1,5 miliarda złotych.
Karolina Baca-Pogorzelska i Grzegorz Cydejko/fot.PR24/TB
Audycję w Polskim Radiu 24 prowadził Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/bs