Wniosek w sprawie projektu ustawy "Stop aborcji" zgłosił poseł PiS Witold Czarnecki. Za głosowało 15 członków komisji. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.
- Skoro wniosek o odrzucenie projektu wyszedł z PiS to zakładam, że teraz partia przy cichej lub wręcz otwartej dyscyplinie, po prostu zagłosuje za jego odrzuceniem – powiedział w Polskim Radiu 24 dr Michał Kuź z Uczelni Łazarskiego. Jego zdaniem, ścisłe kierownictwo PiS podjęło decyzje o tym, by bardzo niewygodny spór przeciąć i opowiedzieć się po stronie istniejącego kompromisu.
Podobnego zdania był Andrzej Stankiewicz (Onet.pl). – Jeżeli Marek Suski sugeruje, że ten projekt powinien być odrzucony, a tak zabrzmiała jego wypowiedz, to znaczy, że taka jest dyrektywa kierownictwa PiS – wyjaśnił. - Marek Suski jest bowiem politykiem, który wykonuje dyrektywy Jarosława Kaczyńskiego – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Natomiast zdaniem Michała Karnowskiego (wSieci), PiS doszło do wniosku, że projekt "Stop aborcji" niesie za sobą poważne konsekwencje społeczne i polityczne. -Wyjść z tej sytuacji można było tylko radykalnym ruchem i to się dokonało – zauważył.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Grzegorz Frątczak.
Polskie Radio 24/pr