Innymi poważnymi faworytami do Pokojowej Nagrody Nobla są mieszkańcy greckich wysp, którzy "otworzyli swe serca i domy setkom tysięcy migrantów" – jak pisze agencja Associated Press oraz lekarz z Konga Denisa Mukwege. Pomaga on kobietom - ofiarom przemocy seksualnej podczas wojny w tym kraju
Do Pokojowej Nagrody Nobla zgłoszono w tym roku rekordową liczbę kandydatur - 376, w tym 228 osób i 148 organizacji. Na tegorocznej liście znajduje się wiele ciekawych nazwisk. Zdaniem szefa Norweskiego Instytutu Noblowskiego Olava Njolstada tegoroczna liczba kandydatur "odzwierciedla fakt, że żyjemy w świecie, w którym toczy się dużo konfliktów, a jednocześnie pewna część procesów idzie w bardziej pozytywnym kierunku".
Agencja AP pisze, że możliwe jest też, iż tegoroczny pokojowy Nobel będzie miał związek z porozumieniem klimatycznym zawartym w ubiegłym roku w Paryżu, a w środę ratyfikowanym przez wystarczającą liczbę krajów, by mogło wejść w życie w przyszłym miesiącu. Associated Press nie wyklucza, że Nobel może przypaść sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi, który sprawie zmian klimatu nadał priorytet, gdy w 2007 roku stanął na czele Narodów Zjednoczonych.
Termin zgłaszania kandydatur upłynął 1 lutego. Zgodnie ze statutem Fundacji Noblowskiej nominacje mogą zgłaszać np. członkowie krajowych parlamentów lub rządów, sędziowie międzynarodowych sądów, rektorzy uniwersytetów, profesorowie nauk społecznych, historii, filozofii, prawa lub teologii, dyrektorzy think tanków zajmujących się polityką zagraniczną, a także dotychczasowi laureaci prestiżowej nagrody.
Zwycięzcę wybiera powoływany przez norweski Storting (parlament) pięcioosobowy Komitet Noblowski. Laureat zostanie ogłoszony w piątek w Oslo. Zgłoszone kandydatury są tradycyjnie utrzymywane w tajemnicy przez 50 lat, chyba że zostaną ujawnione przez osoby mające prawo je zgłaszać. Na laureata Pokojowej Nagrody Nobla oprócz wielkiego prestiżu czeka też 8 mln koron szwedzkich (936 tys. dolarów).
PAP/tb
(Polskie Radio 24)