– To jest coś wręcz niewiarygodnego, żadne fundamentalne czynniki nie upoważniają do takiej podwyżki – mówił. Jego zdaniem "jedynym wytłumaczeniem tego są Chiny i finanse". – Chińczycy byli bardzo mocno napierani, by ograniczyć emisję i rzeczywiście to zrobili. Reszta to zasługa inwestorów, którzy potrafią przełożyć wzrosty i spadki na niewiarygodne poziomy – ocenił.
Andrzej Szczęśniak tłumaczył, że rynki energetyczne działają tak, jak finansowe, dlatego "niewielkie zmiany w fundamentach, potrafią zostać przeniesione w niesamowicie zwielokrotniony sposób". W energetyce narasta jednak niestabilność "i to jest poważny problem". – To jest taki rollercoaster, który wyrzuca na zewnątrz poranionych, albo zatopionych najsłabszych graczy. Jednym z wyrzucanych dziś na brzeg jest polskie górnictwo węgla kamiennego – mówił Szczęśniak.
Jego zdaniem, wzrost cen na rynku światowym nie uratuje polskiego górnictwa, ale pomoże zmniejszyć koszty likwidacji kopalń. – To jest czas, żeby pozamiatać błędy, zamknąć moce produkcyjne i zmniejszyć je do 50 mln ton produkcji – dodał Szczęśniak.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/ip/tj
_____________________
Data emisji: 03.11.2016
Godzina emisji: 14:35