– Cała sprawa Kiszczaka jest o tyle interesująca, że on bardzo pilnie tworzył legendę, że właściwie wszystkiemu winne są "krasnoludki", a on od początku był przeciwko i starał się tworzyć samo dobro – powiedział dr Łukasz Michalski. Jak mówił, Kiszczak przede wszystkim rozpracowywał działalność żołnierzy, a gdy oni wracali do kraju "już na nich czekano". – Te opowieści Kiszczaka, ale też Jaruzelskiego, są kompletnie z palca wyssane, to byli po prostu zbrodniarze, którzy bardzo pokornie i posłusznie wysługiwali się systemowi, donosząc na polskich bohaterów – mówił Michalski.
Dr Łukasz Michalski Te opowieści Kiszczaka, ale też Jaruzelskiego, są kompletnie z palca wyssane, to byli po prostu zbrodniarze, którzy bardzo pokornie i posłusznie wysługiwali się systemowi, donosząc na polskich bohaterów
Jego zdaniem, najciekawszym, co mogą jeszcze kryć archiwa wojskowe są teczki tzw. POP-ów (pełniących obowiązki Polaka), czyli "Rosjan, którzy funkcjonowali w polskim aparacie bezpieczeństwa i wojska". Jak wskazywał, niemal 20 tys. sowieckich, zaufanych funkcjonariuszy, zostało w Polsce, jako Polacy. – Po kilku, kilkunastu latach przestali być rozpoznawani i teraz może się okazać kto, na jakich stanowiskach, był po prostu sowieckim oficerem bezpieczeństwa. Będą wyciągane również sprawy rodzinne – podkreślał Michalski.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Więcej Historii w Polskim Radiu 24
Polskie Radio 24/ip/tj
_____________________
Data emisji: 03.11.2016
Godzina emisji: 15:35