Jak wyjaśniała Tomczuk, silny wiatr związany jest z głębokim niżem, który wędrował od Morza Norweskiego w kierunku Białorusi. – Doświadczyliśmy jego skutków. Teraz sytuacja ulega poprawie. Wiatr słabnie, porywy są coraz mniejsze, do ok. 70 km/h. Powinno być coraz lepiej – zaznaczyła.
Strażacy mają ręce pełne roboty. Nie ma ofiar, ale dwie osoby zostały poszkodowane. – Największa siła wiatru występuje miejscami na północy Polski. Nasze interwencje to usuwanie tysięcy połamanych drzew, zabezpieczanie uszkodzonych dachów, pomoc służbom energetycznym – mówił Paweł Frątczak.
Rośnie liczba gospodarstw pozbawionych prądu - 98,5 tys. w skali kraju. - Miejmy nadzieję, że zapowiedzi synoptyków przyniosą poprawę pogody i będzie można przywracać stan sprzed nadejścia orkanu – dodał Frątczak.
Podkreślił, że nie wygramy naturą i trzeba zachować ostrożność. – Osoby, które będą wracać ze świątecznego wypoczynku, powinny pamiętać, że muszą dostosować prędkość samochodu do pogody. Wychodząc z domu, należy usunąć przedmioty z balkonów. Na powietrzu nie wolno szukać schronienia pod drzewami i słupami. Przy silnym wietrze najbezpieczniej jest schronić się w budynku, ale nie otwierać okna – radził.
Paweł Frątczak; foto: PR24/MR
Od strony naukowej orkany przybliżał w Polskim Radiu 24 prof. Tadeusz Niedźwiedź z Katedry Klimatologii Uniwersytetu Śląskiego. – To słowo niemieckie, w oryginalnej skali Beauforta 12 stopień – tłumaczył. Dodał, że nadawanie imion gwałtownym niżom, powodującym huragany, zawdzięczamy niemieckim klimatologom. Gość zaznaczył, że orkany zdarzają się dość często. – W ciągu ostatnich kilkunastu lat było 12-13 takich zjawisk. Prawie co roku mamy z tym do czynienia – ocenił. Tadeusz Niedźwiedź podkreślił, że trzeba przyzwyczaić się do występowania takich zjawisk w okresie jesienno-zimowym.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
Magazyn Samorządowy w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 27.12.2016
Godzina emisji: 12:18