Jak wyjaśniał gość Polskiego Radia 24, w całej sprawie chodzi o nieruchomość położoną na warszawskiej Pradze Południe. – Przed wojną teren należał do spółki „Nowe Dzielnice”. Firma miała zbudować tzw. drugą Saską Kępę, ale nie udało się zrealizować tego planu. Potem pojawił się podmiot, który reaktywował spółkę i chciał od Ratusza zwrotu nieruchomości (…). Sprawa przez pewien czas była zamrożona, aż doszło do zmiany władzy, prezydentem została Hanna Gronkiewicz-Waltz – tłumaczył Karol Perkowski.
Śledztwo dotyczące korupcji w stołecznym magistracie, prowadzone jest w sprawie przyjęcia w 2008 roku korzyści majątkowej w kwocie 2,5 mln złotych przez funkcjonariusza publicznego w osobie prezydent m.st. Warszawy lub jej zastępcy w związku z pełnieniem przezeń funkcji publicznej, w zamian za zaniechanie realizacji czynności służbowej.
Zaniechanie to miało polegać na czasowym powstrzymaniu się od skorzystania z ustawowej kompetencji do wystąpienia z wnioskiem do rady m.st. Warszawy o podjęcie uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu ogrodów działkowych na Pradze Południe.
– Miasto mogło zablokować zwrot właśnie za pośrednictwem planu zagospodarowania przestrzennego. Gdyby napisano, że zabudowa jest niemożliwa, teren stałby się bezużyteczny – wskazywał Karol Perkowski. – Dodatkowo, roszczenie spółki „Nowe Dzielnice” nie powinno mieć w ogóle miejsca, ponieważ już w latach 70. XX wieku zostało ono spłacone przez państwo – zauważył gość PR24.
Ostatecznie działka nie została zwrócona spółce, która chciała odzyskać nieruchomość. – Teren nadal należy do miasta, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy rozliczyć osób, które chciały oddać nieruchomość w niepowołane ręce – pointował Karol Perkowski.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/PAP/mp
Gorący Temat w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
__________________
Data emisji: 8.02.17
Godzina emisji: 15.16