Krzysztof Iszkowski nie chce przesadnie gloryfikować żołnierzy wyklętych, ponieważ jego zdaniem ich działalność była "wybitnie niekonstruktywna".
– Po sześciu latach wojny, milionach ofiar w zrujnowanym kraju, 300 tys. osób zamiast wziąć się za budowę dróg, szkół, mostów, szpitali i podźwignięcie się z ruin, gania po lasach wzajemnie do siebie strzelając – powiedział Iszkowski. – Drugą stroną, inaczej niż dwa wcześniejsze powstawania narodowe, nie byli jednak obcy – ani Rosjanie, ani Niemcy – utrzymywał.
– Walka o wolność toczyła się między Polakami a Polakami również pod koniec I wojny światowej, często po wszystkich trzech stronach. To nie był więc pierwszy tego typu konflikt – przypomniał Artur Stelmasiak.
Bogumił Łoziński nie zgodził się z tą opinią, ponieważ przypomniał, że wówczas rozpoczęła się walka z Rosją sowiecką, która "instalowała w Polsce układ i aparat komunistyczny".
– To nie było tak, że po jednej i drugiej stronie byli Polacy. Z jednej strony stali Polacy, którzy byli w reżimie komunistycznym, ale najczęściej przymuszeni. To była również walka polityczna o niepodległość z narzuconą siłą– mówił Łoziński.
– Jak żołnierze wyklęci mieli budować mosty w sytuacji okupacji sowieckiej i napaści na Polskę obcej armii? Sowiecka armia tylko z nazwy nas wyzwoliła i zapomniała o jednym – wrócić do domu – podsumował Adrian Stankowski.
W programie również komentarz m.in. do sprawy byłego prezes sądu apelacyjnego w Krakowie jest podejrzany o przywłaszczenie 17 mln złotych na szkodę kierowanego przez siebie sądu.
Całość rozmowy do odsłuchania w audycji.
Program prowadziła Błażej Torański.
Polskie Radio 24/dds
Podsumowanie Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 04.03.2017
Godzina emisji: 11.16