Jak podkreślała na naszej antenie kpt. Agnieszka Lichtańska, początki w służbie były dla niej trudne. – Byłam jedyną dziewczyną w grupie. Nie było łatwo, musiałam do siebie przekonać chłopaków, którzy wywodzili się z różnych środowisk. Różne było też ich nastawienie do kobiety-żołnierza. Nadal zresztą jest tak, że jedni panowie cieszą się z tego, że w armii są kobiety, a drudzy, stanowiący mniej liczną grupę, nadal nie są nie do końca przekonani – wskazywała gość PR24.
Trudne początki miała również szer. Danuta Żochowska, która swoją służbę rozpoczynała w kompanii reprezentacyjnej. – Tam wymagania były bardzo wysokie. Każdego dnia trzeba być profesjonalistą, a oprócz tego, podczas uroczystości jest się na świeczniku. Dodatkowo, gdy kobieta popełni błąd, to od razu go widać, ze względu na to, że pań nie ma zbyt wiele. Kiedy mężczyzna zrobi coś źle, jego błąd się rozmywa w tłumie – relacjonowała.
– Zawsze mówiłam sobie, że z roku na rok będzie łatwiej. Jednak za każdym razem, gdy zmieniam stanowisko, na początku jest trudno. Niemniej, w miarę upływu czasu, odnajduję się. Teraz jestem dowódcą kompanii w pułku ochrony. To ważne stanowisko, odpowiadam za ludzi – mówiła z kolei kpt. Gabriela Ochab.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem Cafe Armii była Agnieszka Drążkiewicz.
Polskie Radio 24/IAR/mp
__________________
Data emisji: 11.03.17
Godzina emisji: 10.35