Jak podkreślił Mariusz Szpikowski, „porty lotnicze nigdy nie były kwestią rządową, więc strategia była prosta: budowało się ich tyle, ile chciały budować samorządy”.
– Niestety w przypadku warszawskiego lotniska Chopina nie było inaczej. Dziś, gdy stanęliśmy przed wyzwaniami związanymi z poradzeniem sobie z ruchem przesiadkowym, doszliśmy do momentu, kiedy możliwości rozbudowy portu są niezmiernie ograniczone – wyjaśnił gość.
Zdaniem Rafała Milczarskiego, z perspektywy interesów Polaków najważniejsze jest to, „by z Polski dało się bezpośrednio pojechać do wszystkich kluczowych miejsc na świecie, które mają znaczenie gospodarcze, polityczne i kulturalne”.
– Dziś jest to niemożliwe. Centralny Port Lotniczy to z perspektywy Polski cywilizacyjna konieczność. Trudno to jednak zrozumieć w momencie, w którym jest nieco portów regionalnych, a lotnictwo rozwija się bardzo dobrze. W 2004 roku w Polsce latało bowiem samolotami 8,8 mln ludzi, a w 2016 roku już 34,1 mln ludzi – podsumował Milczarski.
Na zdjeciu (od lewej): Rafał Milczarski, Mariusz Szpikowski i Marek Serafin/fot.PR24/MS
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Wojciech Surmacz.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Puls Gospodarki w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 3.04.17
Godzina emisji: 9:11