Także z kształceniem przyszłych nauczycieli nie jest najlepiej: na kierunki nauczycielskie przyjmowanych jest coraz więcej najsłabszych maturzystów, a programy kształcenia przyszłych wychowawców młodzieży są od lat nieaktualizowane.
Gość wskazywał, że system awansów miał służyć podnoszeniu poziomów kompetencji, profesjonalizacji w zawodzie. Zwrócił jednak uwagę, że motorem do podejmowania prób awansu stała się gratyfikacja finansowa. – Trzeba zdać sobie sprawę, że uposażenie nauczycieli nie jest satysfakcjonujące – mówił.
Dr Bodarski podkreślił także, że warto pamiętać o tym, co kieruje człowiekiem, który decyduje się na wybór ścieżki edukacyjnej, jaką ma motywację do pracy w tym zawodzie i na co liczy. – Czy zdaje sobie sprawę, czego od niego wymaga, że to wpisanie się w filozofię, która ogniskuje się wokół uczenia się przez całe życie. Nie można być dobrym nauczycielem, jeśli człowiek przestanie myśleć o własnym rozwoju – zaznaczył.
Gość odniósł się również do tego, że na studia związane z edukacją przyjmowani są absolwenci ze słabymi wynikami matur. Ocenił, że nawet wprowadzenie egzaminu wstępnego nie zagwarantuje, że „wypromujemy idealnych kandydatów do bycia nauczycielami”. – Nauczyciel ma charakteryzować się pewnymi predyspozycjami, badając wiedze przedmiotową nie sprawdzamy predyspozycji jako takich. Zastanawiałbym się nad tym, czy w ogóle jesteśmy w stanie je określić – mówił. Dodał również, że jeżeli mamy mówić o przyciąganiu najlepszych, trzeba zastanowić się jak ich zachęcić, jak przedstawiać zawód nauczyciela.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/ip
____________________
Data emisji: 05.04.2017
Godzina emisji: 10:33