Rozbieżne stanowiska przedstawicieli unijnych rządów i europosłów spowodowały klincz w rozmowach. Dotychczas ustalono m.in. że zamiast stref, w ramach których kraje miały obowiązkowo pomagać sobie na wypadek kryzysu gazowego, współpraca będzie tworzona wzdłuż kluczowych korytarzy transportowych, ale nie będzie ona stała.
Jak podkreślił Bartosz Sawicki, największy problem w Europie Środkowo-Wschodniej polega na tym, że Gazprom jest w wielu przypadkach jedynym i największym dostawcą gazu ziemnego. - Inicjatywy Unii Europejskiej starają się przezwyciężyć ten trend i powstają różnego rodzaju projekty dywersyfikacyjne, połączenia międzysystemowe między krajami po to, by zwiększyć bezpieczeństwo i konkurencyjność – wyjaśnił gość.
Jak dodał, „nasi partnerzy rosyjscy także mają swoje projekty, bo mają swoje interesy”, a projektem takim jest budowa Nord Stream II.
- Komisja Europejska nie zabierała dotychczas głosu w sprawie Nord Stream II. Pod koniec marca zaproponowała wreszcie, że będzie starać się na forum Rady Europejskiej o uzyskanie mandatu, by negocjować z Rosją sprawę tego gazociągu. Stanowisko KE będzie jednak wypadkową konsensusu - lub też nie - krajów członkowskich. Najwięcej do powiedzenia ma Berlin, bo to on będzie największym beneficjentem tego projektu – tłumaczył Sawicki.
Gość zaznaczył również, że Polska od początku twierdziła, że „projekt Nord Stream II stoi w sprzeczności z polityką solidarności i polityką bezpieczeństwa dostaw gazu”.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Wiesław Molak.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 24.04.17
Godzina emisji: 13:09