Jak podkreślił Artur Wróblewski, „szefowi FBI nie dano szansy, by sam złożył dymisję, co zazwyczaj się robi”. – To chyba 2 przypadek w historii Stanów Zjednoczonych, gdzie szef FBI zostaje zwolniony. Pierwszy przypadek był w 1993 roku – wyjaśnił gość.
Jak dodał, w tym przypadku „mamy do czynienia z zagmatwaną sprawą, bo w tle są śledztwa FBI na temat wpływu Rosji na wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych”.
- Oficjalna wersja jest taka, że James Comey źle prowadził śledztwo ws. e-maili Hillary Clinton i do pewnego stopnia Donald Trump ma tu rację. Zarzuty, że Comey nie prowadził dochodzenia w sposób profesjonalny pojawiły się bowiem już wcześniej i to wśród samych demokratów – zauważył Wróblewski.
Gość podkreślił, że Comey w lipcu zamknął dochodzenie, zaś w październiku otworzył je na nowo co – zdaniem wielu komentatorów - miało wpływ na wynik wyborów. – Mówi się, że tak naprawdę to Comey, szef FBI, załatwił wybory Hillary Clinton – podsumował..
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
____________________
Data emisji: 10.05.17
Godzina emisji: 14:09