W odpowiedzi na odmowę przyjazdu niemieckich parlamentarzystów do Turcji, Niemcy zagroziły wycofaniem swojego personelu wojskowego z bazy. Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel nazwał działanie Turcji , szantażem. Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu odrzucił te oskarżenia, mówiąc, że żaden szantaż nie ma miejsca. W tureckiej telewizji NTV powiedział: "Niech Niemcy robią, jak chcą. Nie będziemy ich błagać, żeby zostali".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel określiła w poniedziałek zachowanie Turcji jako "niefortunne". Dodała, że Niemcy próbując rozwiązać konflikt, będą też szukały innego kraju, w którym mogłyby ulokować swoje wojska. Rząd Niemiec rozważa umieszczenie wojsk w Jordanii.
Karol Wasilewski wskazywał, że doszło pewnego zaognienia, ale „ma wrażenie, że to cecha immanentna stosunków turecko-niemieckich, czy w ogóle z państwami Europy Zachodniej”. – To jest rozgrywane na potrzeby polityki wewnętrznej. Jesteśmy po referendum, po którym Ergodan musi pokazać się jako silny lider, stąd ta wielka inicjatywa dyplomatyczna – wyjaśnił.
Gość podkreślił, że Niemcy także mają narzędzia i zdają sobie sprawę, że mogą wywierać naciski na Turcję. – Nagle odmówili więcej razy sprzedaży broni Turcji, niż w ostatnim dziesięcioleciu. I okazało się, że Erdogan nadal stosuje antyzachodnia retorykę, ale w mniejszym stopniu. Nagle zaczął mówić o krzyżowcach, o papieżu, który steruje europejskimi politykami, nieco mniej uderzał w te Niemcy – tłumaczył.
Zdaniem Karola Wasilewskiego, Turcja ma gigantyczne problemy z PR-em, który kładzie się cieniem na jej kontakty zagraniczne. – Ma problem z zakomunikowaniem światu, o co jej chodzi. Ma pretensje do zachodniej prasy, że jest źle rozumiana, ale też wiele robi, by tak było – podsumował.
W rozmowie także o wizycie prezydenta Turcji w USA.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Agata Kasprolewicz.
Polskie Radio 24/IAR/ip
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 18.05.2017
Godzina emisji: 19:33