Podczas szczytu NATO Donald Trump krytykował państwa, które nie przeznaczają co najmniej dwóch procent PKB na obronność. Wśród tych krajów są m.in. Niemcy. Prezydent USA, w kontekście relacji z Berlinem, wskazuje także na negatywny dla swojego państwa bilans handlowy z naszym zachodnim sąsiadem.
– Zaostrzył się konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Niemcami. To dla nas korzystne – podkreślał dr Jerzy Targalski. – To oznacza, że Polska będzie bardziej potrzebna – dodawał.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, w tym kontekście korzystnym wydarzeniem, z perspektywy Warszawy, byłby przyjazd Donalda Trumpa do Polski. – Dobrze by było, gdyby prezydent USA był obecny na lipcowym szczycie państw Trójmorza we Wrocławiu. To byłaby manifestacja polityczna – komentował ekspert.
W ocenie dra Targalskiego, dodatkowo Trumpa do przyjazdu do Polski mogłaby zmobilizować dalsza, ekspansywna polityka Rosji. – Wtedy odpowiedź USA musiałaby być ostra, prezydent musiałby przyjechać. Jego wizyta miałaby duże znaczenie polityczne – mówił gość PR24. – Trump ma dwa cele w naszym regionie. Po pierwsze, chce zmusić Rosję do ustępstw, by przestała prowadzić agresję w Europie Środkowo-Wschodniej, a po drugie, chce wyrównać bilans handlowy z Niemcami – pointował.
Więcej tematów i komentarzy w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/mp
_________________
Data emisji: 30.05.17
Godzina emisji: 6.45