Polski rząd oraz Greenpeace i Client Earth nie mają wielu powodów, by darzyć się sympatią. Greenpeace sprzeciwia się wycince drzew w Puszczy Białowieskiej, a Client Earth wielokrotnie krytykowało posunięcia władz dotyczące energetyki, szczególnie tej opartej na węglu. Jednak w sprawie Nord Stream 2 są dość zgodne - uważają, że gazociągu nie należy rozbudowywać.
Argumenty, do których sięgają, są jednak różne. Podczas gdy rząd polski powołuje się na energetyczne bezpieczeństwo Polski, szkodzenie solidarności europejskiej i umacnianie monopolistycznej pozycji Gazpromu w Europie, ekolodzy mówią o ochronie przyrody i niezgodności budowy z europejskim prawem i umowami międzynarodowymi.
Jak stwierdził w Polskim Radiu 24 Marcin Stoczkiewicz, z punktu widzenia organizacji ekologicznej jaką jest Client Earth, istotne jest to, by chronić środowisko i klimat. - Z tego punktu widzenia czasem jest nam po drodze z organami administracji, a czasem nie – wyjaśnił.
Stoczkiewicz dodał, że w Finlandii toczy się obecnie procedura oceny oddziaływania na środowisko fińskiego odcinka Nord Stream 2 w związku z czym organizacja zdecydowała się złożyć swoje uwagi właśnie w tym kraju.
- Gazprom postanowił całą inwestycję podzielić na kilka mniejszych odcinków i - jeśli chodzi o porozumienia środowiskowe dla każdego z tych kawałków - występuje o kolejne, oddzielne pozwolenia, przez co unika oceniania inwestycji jako całości i informowania o jej wpływie na środowisko – zauważył gość.
Jak zaznaczył, Nord Stream 2 to olbrzymie przedsięwzięcie, w które zaangażowane są olbrzymie interesy i olbrzymie pieniądze. - Trudno jest więc mówić o tym, jakie są szanse na zatrzymanie tej budowy – podsumował Stoczkiewicz.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr
___________________
Data emisji: 9.06.17
Godzina emisji: 13:35