Południowokoreański prezydent Mun Dze In zapewniał w poniedziałek, że manewry Ulchi Freedom Guardian nie są wymierzone przeciwko jakiemukolwiek z państw, a przygotowania do nich trwały od wielu miesięcy. Ćwiczenia oparte są m.in. na komputerowych symulacjach zakładających północnokoreański atak nuklearny. W manewrach bierze udział około 50 000 żołnierzy południowokoreańskich i 17 500 żołnierzy sił USA stacjonujących na Półwyspie Koreańskim, a także żołnierze z Australii, Kanady, Danii i Wlk. Brytanii.
To pierwsze tak duże manewry od czasu wystrzelenia przez Koreę Północną dwóch rakiet dalekiego zasięgu. Pjongjang uznaje je za prowokację, wymierzoną w Koreę Północną. Pentagon podał zaś, że w tym roku w manewrach uczestniczy mniejszy kontyngent sił USA niż zazwyczaj. Na Półwyspie Koreańskim stacjonuje około 28 000 żołnierzy amerykańskich.
W ocenie Rafała Tomańskiego, sytuację powinniśmy rozpatrywać w kontekście wydarzeń minionego weekendu, gdy Steve Bannon, doradca Donalda Trumpa do spraw strategicznych został odwołany ze stanowiska po bezpośrednich, ostrych słowach na temat Chin. – Zacząłem się zastanawiać, czy patrząc na Koreę nie zapominamy o tym, że być może to Chiny zaczynają rozdawać karty w USA. To było bardzo wyraźnie widać teraz – wskazywał. Dodał, że sprawa północnokoreańska może być "coraz bardziej rozbudowywaną przykrywką do czegoś, czego kształtów nie widzimy".
W audycji Świat w Powiększeniu była również mowa o stosunkach Turcja-Niemcy. Gościem była dr Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Bogumił Husejnow.
Polskie Radio 24/ip
___________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 21.08.2017
Godzina emisji: 19:35