Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 31.08.2017

Porozumienia Sierpniowe. "Do dziś Gdańszczanie mają pretensje do Szczecinian"

Mija 37. rocznica podpisania porozumień sierpniowych zawartych przez komunistyczne władze i protestujących robotników. 31 sierpnia 1980 roku o godzinie 16.40, po 18 dniach strajku okupacyjnego w Stoczni Gdańskiej, po przystąpieniu do strajków solidarnościowych 700 zakładów pracy z całej Polski, a także po 8 dniach żmudnych negocjacji strajkujących ze stroną rządową, zostało podpisane historyczne porozumienie, otwierające drogę do powstania "Solidarności" i rozpoczynające przemiany ustrojowe w Polsce. W Polskim Radiu 24 mówił o tym dr Grzegorz Majchrzak z Instytutu Pamięci Narodowej,

Jak mówił gość, pierwsze strajki z lipca i pierwszej połowy sierpnia trwały krótko i kończyły się obietnicami podwyżek i działań socjalnych. Momentem szczytowym był strajk generalny w Lublinie, jednak z końcem miesiąca sytuacja przygasła. – Edward Gierek udaje się na urlop i 14 sierpnia wybucha strajk w Stoczni Gdańskiej, inny od pozostałych, bo zorganizowany przez działaczy opozycji przedsierpniowej – wyjaśniał.

Dr Majchrzak określił go jako „mały strajk”, w którym pojawiły się postulaty podwyżki płac i przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz. Zakończyło go porozumienie zawarte z dyrekcją. – Wałęsa wzywa do opuszczenia stoczni, zostają wyłączone mikrofony, wychodzą członkowie komitetu strajkowego przekonani o tym, że wygrali. Okazuje się, że pod tym budynkiem są zupełnie inne nastroje – wskazywał. Gość tłumaczył, że przy bramie nr 2 protestowali młodzi, bardziej radykalni robotnicy wraz z przedstawicielami innych zakładów. – Te dwie grupy naciskały, by kontynuować protest. Utworzony został Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i zaczyna się zupełnie inny strajk – podkreślił.

Porozumienia Sierpniowe - czytaj więcej

Początkowo komunistyczne władze nie chciały rozmawiać ze strajkującymi. Szybko jednak zmuszone zostały do nawiązania kontaktu z MKS. Protesty próbowano tłumić obietnicami podwyżek płac, robiono to jednak nieudolnie. 26 sierpnia bezradność okazuje Służba Bezpieczeństwa, proponując siłowe zakończenie strajku. – Sprawa trafia do Biura Politycznego i właściwie wszyscy, włącznie z Wojciechem Jaruzelskim są przeciwni działaniom siłowym. Jest już za późno, trwa strajk generalny – wyjaśniał gość.

30 sierpnia porozumienie podpisują strajkujący robotnicy ze Szczecina, a dzień później z Gdańska. – Gdańszczanie mają pretensje do Szczecinian do dziś. Szczecin natomiast podpisał porozumienie mniej korzystne dla strajkujących w sprawach politycznych – ocenił. Dodał także, że choć mówi się, że władze zgodziły się na utworzenie ogólnopolskiego związku zawodowego, to nieprawda. – Te związki miały powstać, ale na Wybrzeżu. Dopiero porozumienie katowickie z września, gdzie nie było tego ograniczenia, odegrało swoją rolę dla powstania Solidarności – podsumował.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Jakub Kukla.

Polskie Radio 24/ip

_______________________

Data emisji: 31.08.2017

Godzina emisji: 10:15