Według Piotra Guziała oczywiste było, że Hanna Gronkiewicz-Waltz próbuje uciec od odpowiedzialności. – Prezydent Gronkiewicz-Waltz chciała uciec spod gilotyny, kwestionując zasadność powołania komisji, czego nie robiła nawet jej macierzysta partia. Uważam, że uchylanie się przed stanięciem przed komisją powinno być karane dotkliwiej, a nawet powinno grozić doprowadzeniem siłowym. Kara 3 tys. zł jest śmieszna i nieadekwatna do majątku pani prezydent. Obywatelka Hanna Gronkiewicz-Waltz jest rozsadzona przez własną pychę. Uważa, że stoi ponad prawem i zatraca się w tym. Elementarz polityczny nakazuje żeby PO odcięła się od Gronkiewicz-Waltz. Jeśli partia tego nie zrobi, utonie razem z nią – powiedział radny.
Zdaniem Pawła Rabieja orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego kończy sprawę wydumanego sporu kompetencyjnego, rozpoczętego przez prezydent Warszawy. – Runął ostatni mur, za którym ukrywała się do tej pory pani prezydent. Trudno sobie teraz wyobrazić jakiś merytoryczny argument, który by powstrzymywał teraz Hannę Gronkiewicz-Waltz przed stanięciem przed komisją. Liczę, że Grzegorz Schetyna poważnie porozmawia z członkinią zarządu PO. Smutne jest to, że pani prezydent brnie w kabaret, który sama sobie stworzyła – mówił członek komisji weryfikacyjnej.
Sprawę skomentował też Paweł Lisiecki. Według posła „wszelkie sztuczki stosowane przez Hannę Gronkiewicz-Waltz zdemaskowano”. – Spodziewam się, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz w końcu stanie przed komisją ds. reprywatyzacji. Naczelny Sąd Administracyjny uznał de facto, że nie ma sporu kompetencyjnego między komisją weryfikacyjną a panią prezydent Warszawy. Oba organy działają zgodnie ze swoimi kompetencjami i nie nachodzą one na siebie – mówił gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
Rozmowa PR24 Adriana Klarenbacha - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 05.10.2017
Godzina emisji: 16:08