Donald Trump podkreślił, że Korea Północna zagraża milionom ludzi na świecie, i ostrzegł, że "aby bronić siebie i swoich sojuszników", USA są gotowe "użyć pełnego zakresu swoich niedoścignionych możliwości militarnych, jeśli będzie to konieczne, ale wolałyby tego uniknąć". Zdaniem Tomasza Sajewicza te deklaracje zostały dobrze przyjęte w Korei Południowej.
- Seul od początku postulował to, by USA samowolnie nie straszyły Korei Płn. podjęciem działań militarnych. To nie Waszyngton jest na pierwszej linii ognia, tylko Seul. W związku z tym słowa Trumpa o powstrzymaniu się od ataku i szukaniu innych dróg rozwiązania problemu zostały odebrane z dużym poczuciem ulgi – powiedział gość Polskiego Radia 24.
Według korespondenta Korea Południowa postuluje o negocjacje z Pjongjangiem. – Z kolei Kora Płn. żąda bezpośrednich negocjacji z USA, które mówią, że Pjongjang musi pokazać, że jest gotowy zrezygnować z arsenału nuklearnego. Obecnie mamy 53 dzień bez prowokacji północnokoreańskiej, co według analityków może świadczyć o zakulisowych rozmowach dotyczących powrotu do stołu rozmów – powiedział Sajewicz.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Magdalena Skajewska.
Polskie Radio 24/IAR/PAP/kk
____________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 07.11.2017
Godzina emisji: 19:46