May ujawniła w Izbie Gmin, że w ataku na nich użyto broni chemicznej typu „nowiczok”, która była w przeszłości produkowana i używana przez Związek Radziecki i Rosję. „Nie doprecyzowała jednak, w jaki sposób została ona podana ofiarom. Moskwa odpowie na groźby Wielkiej Brytanii” - głosi specjalne oświadczenie rosyjskiego MSZ. W dokumencie podkreślono, że Londyn powinien sobie zdawać sprawę, iż ewentualne sankcje wobec Rosji „nie pozostaną bez odpowiedzi”.
Amerykański prezydent Donald Trump będzie rozmawiał dziś z brytyjską premier Theresą May o próbie otrucia podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki. Rosja odrzuciła wczorajsze ultimatum Wielkiej Brytanii, w którym ta zażądała wyjaśnień w tej sprawie.
Zdaniem Grzegorza Kuczyńskiego od początku było oczywiste, że to Rosja stoi za otruciem Skripala. – Wskazywało na to kilka czynników. Po pierwsze ofiara, czyli oficer służb rosyjskich – zdrajca z punktu widzenia reżimu Putina. Po drugie miejsce, czyli Wielka Brytania, czyli kraj, w którym w ostatnich latach doszło do kilkunastu przypadków zagadkowych zgonów, które władze Rosji mogłyby uznać za wrogów. Trzeci powód to użyta substancja, która jest produkowana na terenie Rosji – mówił gość Polskiego Radia 24.
Skripal i jego córka Julia pozostają w szpitalu w stanie krytycznym; pierwszy policjant, który miał z nimi kontakt, sierżant Nick Bailey, jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Łącznie lekarze udzielili pomocy medycznej 21 osobom.
Sprawie przyglądali się także korespondenci Polskiego Radia: Adama Dąbrowski z Londynu, Maciej Jastrzębski z Moskwy i Beata Płomecka z Brukseli.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
__________________
Data emisji: 13.03.2018
Godzina emisji: 18:06