Ostatnio ujawnione przypadki pedofilii wśród księży wywołało burzliwe dyskusje również w środowiskach kościelnych. Dziś odbyła się konferencja prasowa w siedzibie Episkopatu Polski.
- To spotkanie miało przypomnieć, że jest zero tolerancji w kościele dla pedofilii i nie ma zamiatania pod dywan. Przede wszystkim stajemy po stronie ofiar i udzielamy im wszelkiej możliwej pomocy. Zapraszamy wszystkich, którym leży na sercu dobro dzieci i młodzieży, aby stworzyć front przeciwdziałania, ponieważ jest to zjawisko dotyczące wielu grup społecznych – w PR24 powiedział ks. Krzysztof Ołdakowski, jezuita.
Przedstawicielom kościoła zarzuca się ignorowanie przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci lub tuszowanie procederu poprzez odsyłanie przestępców do innej parafii. Jak jednak podkreśla ks. Krzysztof Ołdakowski istnieje odpowiednia procedura, która ma na celu wymierzenie sprawiedliwości.
- Jeśli nastąpiło zgłoszenie, które ma cechy wiarygodności wszczynamy procedurę, badamy fakty i zbieramy dowody. Na pewno takiego człowieka trzeba odciąć od kontaktu z dziećmi i młodzieżą oraz zawiesić go w czynnościach, które sprawuje. Taka osoba powinna być poddana specjalistycznej diagnozie oraz terapii. Sprawa za każdym razem trafia do Kongregacji Doktryny Wiary, która jeśli trzeba, wydala go ze stanu duchownego – tłumaczył Gość PR24.
PR24/Anna Mikołajewska