Europosłowie zmienili dyrektywę o ocenie oddziaływania na środowisko unijnych inwestycji. Polscy deputowani byli temu przeciwni, ponieważ ich zdaniem takie przepisy mogą utrudnić, a nawet zablokować poszukiwanie gazu łupkowego.
- Gaz łupkowy jest zaliczany do paliw kopalnych, które według planów do 2050 roku powinny zniknąć. Unia Europejska promuje odnawialne źródła energii, a tymczasem gaz łupkowy spowodował prawdziwą rewolucję przemysłową w Ameryce oraz spadek cen energii. Te działania to efekt determinacji środowisk, które obawiają się zmiany kursu, jeśli w Europie pojawi się tak tani gaz – powiedział europoseł, Bogusław Sonik.
Debata na temat gazu łupkowego budzi wiele kontrowersji nie tylko wśród polityków. Przeciwni odwiertom są ekolodzy, producenci konwencjonalnych źródeł energii, a niekiedy także mieszkańcy okolic, w których planowane są odwierty. Czy obawy przed wydobyciem tego surowca są uzasadnione?
- W Europie problemem jest to, że gazom łupkowym przypisuje się wszelkie możliwe problemy i kłopoty. Próbuje się wmówić Europejczykom, że zmiana, która nastąpiła w Ameryce jest wyzwaniem nie do pokonania. Myślę, że w tym przypadku znajdziemy taki kompromis, aby normy środowiska były respektowane, bez dyskryminacji tego gazu – powiedział europoseł Konrad Szymański.
PR24/Anna Mikołajewska