Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
migracja
migrator migrator 08.12.2009

Szukali winnych opadów śniegu i znaleźli się

Niespodziewane obfite opady śniegu sparaliżowały w poniedziałek ruch na moskiewskich ulicach.

Niespodziewane obfite opady śniegu sparaliżowały w poniedziałek ruch na moskiewskich ulicach. Drogowcy i władze rosyjskiej stolicy zarzuciły służbom meteorologicznym, że przedstawiły niedokładną prognozę pogody.

Pracownicy służb meteo zarzekali się jednak, że według ich ustaleń w poniedziałeknie powinno było spaść aż tyle śniegu.

Winni zgłosili się sami.Święci Mikołajowie z Rosji i Norwegii, czyli Dziadek Mróz i Julenissen, przyznali, że to oni są winni niespodziewanych opadów śniegu w Moskwie. Dziadek Mróz postarał się, aby w stolicy jego kraju pojawiła się zima przed przybyciem kolegi z Norwegii.

Do spotkania na szczycie doszło w moskiewskim parku Kuźminki. Dziadek Mróz ujawnił, że codziennie dostawał prośby od dzieci o prawdziwą zimę i dlatego postanowił wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Norweski Julenissen pochwalił się, że też trochę sypnął śniegiem, gdy dojeżdżał do stolicy Rosji..

Komentatorzy pół żartem pół serio twierdzą, że teraz urzędnicy w Moskwie przez całą zimę będą mogli tłumaczyć nagłe opady śniegu "czarami" Dziadka Mroza.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Włodzimierz Pac