Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Piotr Dmitrowicz 12.07.2012

Obława Augustowska

12 lipca lipca 1945 roku Armia Czerwona, wspomagana przez Urząd Bezpieczeństwa oraz Ludowe Wojsko Polskie, przeprowadziła akcję pacyfikacyjną na terenie Puszczy Augustowskiej i jej okolic.
Krzyż w Gibach poświęcony pamięci pomordowanychKrzyż w Gibach poświęcony pamięci pomordowanychfot. Zwiadowca21/Wikimedia Commons/CC

Oddziały radzieckie aresztowały podejrzanych o kontakty z podziemiem niepodległościowym. Zatrzymano niemal 2 tysiące osób. Część z nich, po przesłuchaniach, wróciła do domu. Około 600 osób zostało wywiezionych w nieznanym kierunku.
Na potrzeby Sowietów Urząd Bezpieczeństwa w Augustowie przetłumaczył na rosyjski spisy członków Armii Krajowej i inne dokumenty UB zawierające informacje na temat podziemia niepodległościowego. Od 12 lipca rozpoczęło się systematyczne przeczesywanie wsi i miasteczek. W miastach przeprowadzano akcję sprawdzania dokumentów na placach targowych. Część aresztowań odbywała się w nocy. Na wsiach zwoływano zebrania i następnie zatrzymywano wszystkich przybyłych. Niewielkie miejscowości były otaczane przez wojsko, które następnie sprawdzało, dom po domu, i zamykało podejrzanych w stodołach. W wielu miejscach dochodziło do potyczek z żołnierzami AK.
Podczas obławy miały miejsce liczne kradzieże i brutalne napady. Łupem czerwonoarmistów i ubeków padało wszystko, co można było ukraść, od zwierząt do garderoby. Żołnierze radzieccy dopuszczali się morderstw i gwałtów.
Do tej pory nie ustalono losów ofiar oraz miejsca ich pochówku, ani sprawców mordu. Wielokrotne prośby o pomoc prawną strony rosyjskiej pozostały bez odpowiedzi.  W wyjaśnieniu losów osób zaginionych w obławie augustowskiej może pomóc publikacja rosyjskiego historyka Nikity Pietrowa. Upublicznił on tajny szyfrogram dowódcy rosyjskiego kontrwywiadu wojskowego do marszałka Ławrentija Berii, szefa NKWD, zawierający między innymi plany dotyczące dalszych losów zatrzymanych wówczas osób.
Znajduje się tam m.in. opis planowanej likwidacji prawie 600 więźniów złapanych podczas obławy w okolicach Augustowa. Wynika z niego, że egzekucja miała przebieg podobny do tej z 1940 roku w Katyniu. Do dzisiaj zagadką pozostaje miejsce jej wykonania.

pd