Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Piotr Grabka 02.10.2013

Policja śmieciowa - za a nawet przeciw

Przyznam, że za jakiś czas podsunę pomysł audycji o policji śmieciowej redaktorowi Kubie Strzyczkowskiemu.
Policja śmieciowa - za a nawet przeciwpolicja.gov.pl

Nie dość, że będzie na temat, przy którym słuchacze aż garnąć się będą do wypowiedzi, to na dodatek argumentów popierających i dezawuujących pomysł utworzenia policji śmieciowej jest tyle, że równie duże może być grono jej zwolenników jak i przeciwników.

Próbowała je podsumować w Trójce mecenas Katarzyna Sosnowska z kancelarii CMS Cameron McKenna - osoba, która jako prawnik już od dłuższego czasu "grzebie w śmieciach". Uczestniczyła w procesie tworzenia ustawy i zna ją od podszewki. - Istnieją podejrzenia, że wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska, podobnie jak wcześniej gminy, nie sprostają zadaniu i nie poradzą sobie z kontrolowaniem tego jak firmy wdrażają ustawę "śmieciową" - mówiła.

Poprzednie audycje z cyklu "Czysta gmina" znajdziesz tutaj >>>

Jej zdaniem analogia będzie polegała na tym, że mimo wystarczającego czasu na zorientowanie się w sytuacji, WIOŚ prześpią przygotowania i będą nieskutecznie ścigać i karać nieuczciwych przedsiębiorców z branży. Pani mecenas może mieć rację, bo z regionów dochodzą nas głosy, że stopień zorientowania w realiach nowej ustawy jest w niektórych inspektoratach tak mizerny, że obawy są jak najbardziej uzasadnione.

Do tego dochodzi konflikt interesów - inspektoraty są agendą samorządową, ściśle powiązaną z urzędami wojewódzkimi. Może zdarzyć się więc sytuacja, że będą niechętnie karały finansowo gminy, które towarzysko bądź politycznie powiązane będą z aktualnymi władzami w danym regionie. Będą mogły kary np. zawieszać po to, by chronić "swoich".

I - last but not least - inspektoratów jest 16. A gmin 2,5 tysiąca.

To niewątpliwie argumenty za utworzeniem Państowej Agencji Ochrony Środowiska, która jako niezależna jednostka mogłaby skuteczniej rozbijać patologiczne konstelacje.

Argumenty przeciw - to powoływanie kolejnych urzędów, zatrudnianie kolejnych urzędników i przez to podnoszenie kosztów administracji całym procesem gospodarowania odpadami. Sytuacja przypomina trochę znane powiedzonko z czasów słusznie minionych, że socjalizm próbuje rozwiązać problemy, które sam stwarza... Tymczasem te cele równie dobrze można by osiągnąć przeszkalając bądź dając większą niezależność WIOŚ.

Przeciw policji śmieciowej przemawia też to, że inspektoraty nawet nie miały jeszcze szansy się wykazać i że należałoby wstrzymać się ze zmianami i wprowadzić je ewentualnie dopiero wtedy, gdy okaże się, że są jakieś problemy.

Tylko skoro problemy już teraz widać, to ... po co czekać?

Zachęcamy do słuchania naszych audycji oraz pisania do nas na adres: czystagmina@polskieradio.pl.

Paweł Sołtys